Konrad Piasecki na sam koniec programu w TVN24 nie wytrzymał, gdy poseł Artur Soboń z Prawa i Sprawiedliwość zaczął zarzucać stacji "bezczelne kłamstwa" w sprawie dostępu do aborcji w Polsce oraz śmierci Doroty z Nowego Targu. Audycja zakończyła się awanturą.
Reklama.
Reklama.
Awantura w TVN24. Piasecki nie wytrzymał po słowach posła PiS
– Na koniec chciałbym zapytać o aborcję. Słyszał pan wczoraj wypowiedź prezesa o aborcji? Podobał się panu ten ton? – zapytał gościa, jednak ten stwierdził, że "nie rozumie". – Czy podoba się panu sposób, w jaki prezes PiS mówi o tragedii kobiet, które umierają w szpitalach, bo lekarze nie dokonują na czas aborcji? – doprecyzował.
Tu Artur Soboń zaczął oskarżać TVN24 o manipulacje. – Nie podoba mi się sposób, w jaki pan premier jest zatrzymany w Sejmie, ale pan premier precyzyjnie opowiedział, jak kłamiecie bezczelnie w tej sprawie, próbując manipulować rzeczywistością – zaczął.
– Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie miał żadnego związku z kwestią zdrowia i życia kobiety. To wy jesteście stacją, która nie mówiła, że było więcej zgonów kobiet w ciąży za rządów Donalda Tuska! – dodał.
– Panie ministrze, sformułowanie o kłamstwie, uważam za kompletną pańską bezczelność. W ten sposób nie będę z panem rozmawiał – odpowiedział Konrad Piasecki.
– Od dwóch lat jest nowelizacja prezydenta, która mogłaby uchronić kobiety przed śmiercią. A pan nie zajął się nią nawet przez sekundę. I to jest bezczelność Prawa i Sprawiedliwości – zripostował, po czym zakończył program.
Jarosław Kaczyński grzmi o "propagandzie". Chce, by PiS odparł krytykę po śmierci Doroty z Nowego Targu
Jak pisaliśmy w naTemat, w drodze na posiedzenie klubu PiS dziennikarzom udało się "złapać" Kaczyńskiego na sejmowym korytarzu. On także został zapytany o śmierć 33-letniej Doroty z Nowego Targu.
– To jest jedno wielkie oszustwo z waszej strony. Cała ta akcja jest propagandowym nadużyciem. Takiej sprawy nie ma, ona jest wymyślona przez propagandę. To część urojonej rzeczywistości – powiedział do dziennikarzy.
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że podczas spotkania parlamentarzystów Kaczyński także poruszył ten temat. Polityk miał pretensje do swoich posłów, że niewystarczająco odpierają "ataki" ws. aktualnego prawa antyaborcyjnego.
Wszystko wskazuje na to, że teraz partia próbuje przejąć narrację po ogólnopolskich protestach pod hasłem "Ani jednej więcej". Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Rafał Bochenek już zaczął powielać nowy przekaz dnia.
PiS już ma "sposób" na narrację po śmierci Doroty z Nowego Targu
"Na podstawie obowiązujących przepisów prawa, w przypadku zagrożenia, lekarz zawsze ma obowiązek ratowania życia i zdrowia kobiet w ciąży. Jeżeli tego nie robi, to łamie prawo! Od lat te przepisy są niezmienione. To w czasach PO-PSL najwięcej było zgonów okołoporodowych kobiet" – napisał na Twitterze.
– A co z prawem aborcyjnym? Prawo aborcyjne się nie zmieniło, myśmy nie zmieniali prawa aborcyjnego – wypaliła do kamery, po czym dodała: – Prawo się nie zmieniło, a błędy w sztuce lekarskiej zdarzają się.
Warto podkreślić, że Szymańska podpisała się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji z przyczyn ciężkich i nieodwracalnych wad płodu.
– Ja nie wiem, co było w tym ostatnim przypadku, gdzie zmarła pani Dorota, a przynajmniej tak piszą, że miała na imię. Być może błąd lekarski, być może błędna diagnoza – skomentowała.