"Obcy" to kultowa seria horrorów science-fiction wkrótce odżyje za sprawą nowego filmu. W Budapeszcie właśnie zakończono zdjęcia do "Alien: Romulus" (nieoficjalny tytuł), a reżyser Fede Álvarez zapalił symboliczne cygaro. Na premierę nowego "Obcego" niestety jeszcze trochę poczekamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zdjęcia do "Alien: Romulus" zaczęły się 9 marca tego roku. Tym samym kręcenie nowego "Obcego" na Węgrzech trwało niespełna cztery miesiące. Teraz twórców czeka mozolny proces post-produkcji. Jednak ze względu na to, że potrwa ponad rok, możemy liczyć na naprawdę dopracowany film.
Zdjęcia do nowego "Obcego" zakończone. Premiera "Alien: Romulus" 16 sierpnia 2024 r.
Producentami filmu zostali Ridley Scott (reżyser m.in. "Obcy - ósmy pasażer Nostromo") i Michael Pruss. Reżyserem oraz scenarzystą (na spółkę z Rodo Sayaguesem) został Fede Álvarez, który nakręcił "Martwe zło" z 2013 roku i "Nie oddychaj" z 2016 r. "Czas na uroczyste cygaro, to koniec!" – napisał na Instagramie przy zdjęciu z kampera.
Głóną rolę w nowym "Obcym" zagra Cailee Spaeny ("Mare z Easttown", "Pacific Rim: Rebelia"). Oprócz niej w obsadzie znaleźli się: Isabela Merced ("Dora i Miasto Złota", "Transformers: Ostatni Rycerz"), David Jonsson ("Branża"), Archie Renaux ("Cień i kość"), Spike Fearn ("Batman") i debiutantka na ekranie, Aileen Wu.
Dziewiąty (!) film z serii "Alien" będzie mieć premierę 16 sierpnia 2024 r. Początkowo produkcja 20th Century Studios i Scott Free Productions miała być udostępniona od razu online w serwisie Hulu (czyli w Polsce obejrzelibyśmy go na Disney+), ale będzie najpierw pokazana na kinowych ekranach, a dopiero potem w streamingu.
"Alien: Romulus" to ani prequel, ani sequel. O czym więc będzie?
Samych kinowych produkcji z Ksenomorfami było już osiem: "Obcy – ósmy pasażer Nostromo" (1979) Ridleya Scotta, "Obcy – decydujące starcie" (1986) Jamesa Camerona, "Obcy 3" (1992) Davida Finchera i "Obcy: Przebudzenie" (1997) Jean-Pierre'a Jeuneta, a także dwa prequele ("Prometeusz" z 2012 i. i "Obcy: Przymierze" z 2017 r., oba Ridleya Scotta) oraz crossovery z równie kultowym Predatorem("Obcy kontra Predator" z 2004 roku Paula W.S. Andersona i "Obcy kontra Predator 2" (2007) Colina Strause'a i Grega Strause'a).
Nie znamy szczegółów fabuły nowego "Obcego", ale ma się nie łączyć z innymi filmami, bo ma być zupełnie oddzielną historią w uniwersum zapoczątkowanym przez Ridleya Scotta. Fani Ellen Ripley granej przez Sigourney Weaver mogą sobie nie robić nadziei na ponowne spotkanie z bohaterką, bo w tej części pojawią się inni bohaterowie, którzy trafią na odległą planetę z "jajkami niespodziankami".
To nie będzie nasza jedyna przygoda w świecie "Obcego" w najbliższym czasie. Riddley Scott szykuje też serial z tymi maszynkami do zabijania. Reżyserem serialowego "Obcego" został Noah Hawley ("Legion", "Fargo"), a 10-odcinkowa powstaje dla stacji FX. Jej szef, John Landgraf, twierdzi, że "będzie to pierwsza historia o 'Obcym' rozgrywająca się na Ziemi", ale również i w niej nie pojawi się Ripley. Zdjęcia do serialu mają się zacząć jeszcze w tym roku.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.