Jarosław Kaczyński straciłby aż 58 posłów, żegnając się z szansą na kolejne samodzielne rządy Prawa i Sprawiedliwości. Razem z Konfederacją jednak może stworzyć stabilną większość – wynika z sondażu Estymator dla prawicowego tygodnika "Do Rzeczy".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ostatnią partią z własną reprezentacją w SejmiebyłabyLewica. Na nich chce głosować 7,5 proc. uprawnionych do stawienia się przy urnie wyborczej.
PiS może rządzić z Konfederacją
Z szacunków przedstawionych przez "Do Rzeczy" wynika, że w przełożeniu na mandaty, Jarosław Kaczyński wprowadziłby tylko 177 posłów. Koalicja Obywatelska zgromadziłaby reprezentację 155 osób, a trzecią siłą zostałaby Konfederacja.
Skrajna prawica wprowadziłaby do Sejmu 63 osoby. Trzecia Droga zaś mogłaby liczyć na 42 szable. Reprezentacja Lewicy wynosiłaby tylko 22 posłów. Jeden mandat przypadłby mniejszości niemieckiej.
Co to oznacza? To oznacza, że Kaczyński i Mentzen mogliby utworzyć większość w postaci 240 posłów.Sondażnie wygląda jednak zbyt dobrze, jeśli spojrzeć tylko na Prawo i Sprawiedliwość.
Tymczasem, w 2019 roku obóz Kaczyńskiego wywalczył 43,59 proc. głosów, co przełożyło się na 235 mandatów w Sejmie. To oznacza, że według badania Estymatora dla "Do Rzeczy" PiS straciłby aż 58 posłów.
To jednak nie jest dobra informacja dla opozycji demokratycznej. W 2019 roku siły anty-PiS (bez Konfederacji) wprowadziły do Sejmu 213 posłów. Teraz, według Estymatora, opozycja zgromadziłaby 219 szabel, czyli jedynie o pięć więcej.
Wyborcy Konfederacji nie chcą Kaczyńskiego
Jak pisaliśmy w naTemat, wszystkie sondaże pokazują, że Kaczyński nie ma absolutnie żadnych szans na sprawowanie samodzielnych rządów. W każdym badaniu jedyną szansą jest Konfederacja. Problem jednak polega na tym, że wyborcy skrajnej prawicy jak jeden mąż są przeciwnikami takiego rozwiązania.
Badanie Instytutu Pollster dla "Super Expressu" wykazało, że 69 proc. wyborców Konfederacji nie życzy sobie powyborczej koalicji z PiS. Za takim rozwiązaniem opowiada się tylko 31 proc. Warto zauważyć, że ankietowani nie mieli opcji "nie mam zdania", czy "nie wiem".
O wiele lepiej na tę ideę zapatruje się elektorat Jarosława Kaczyńskiego. Aż 60 proc. wyborców PiS jest skłonnych zaakceptować wspólny rząd ze Sławomirem Mentzenem, a 40 proc. osób jest przeciwnych.