Metro w Warszawie miejscem dramatu. Niespodziewanie doszło do wypadku. Na miejscu stwierdzono zgon jednego z pasażerów. Policja nabrała wody w usta i bardzo oszczędnie wypowiada się na temat wypadku. Obowiązują również liczne utrudnienia.
Reklama.
Reklama.
Sprawę tragedii w Metrze Warszawskimopisuje "Fakt". Do dramatycznego zdarzenia doszło w czwartek, tuż przed godziną 18:00. Wypadek miał miejsce na Śródmieściu, na stacji Nowy Świat - Uniwersytet. Pasażer zginął w wyniku zderzenia z pociągiem.
Komenda Stołeczna Policji w rozmowie z tabloidem udzieliła bardzo oszczędnego komentarza na temat szczegółów zdarzenia. – Mogę potwierdzić, że miała miejsce taka sytuacja – powiedział Jacek Wiśniewski.
– Na stacji metra drugiej linii doszło do tragicznego wypadku z udziałem pasażera i wagonu jadącego w kierunku Bemowa. Na miejscu trwała akcja reanimacyjna, jednak nie zakończyła się ona sukcesem – dodał przedstawiciel policji.
Nie wiadomo, w jaki konkretnie sposób doszło do wypadku. Policja nie podaje także informacji dotyczących ofiary.
Rzecznika Metra Warszawskiego, Anna Bartoń wyjaśniła, że druga linia metra aż do usunięcia utrudnień będzie kursowała na skróconych trasach od Bemowa do Ronda Daszyńskiego i od Bródna do Dworca Wileńskiego.
Do odwołania zamknięto także pięć stacji metra. To Stadion Narodowy, Centrum Nauki Kopernik, Nowy Świat-Uniwersytet, Świętokrzyska, Rondo ONZ. W reakcji na utrudnienia uruchomiono zastępczą linię autobusową oraz specjalne kursy linii tramwajowej nr 4.
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze?– Telefon interwencyjny dla osób w trudnej sytuacji życiowej Kryzysowy Telefon Zaufania – wsparcie psychologiczne: 116 123 czynny codziennie od 14:00 do 22:00
– Całodobowe centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym: 800 70 22 22
– Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
– Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej zadzwoń pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.