nt_logo

Joanna Koroniewska ostrzega internautki. "Napisał do mnie z niemoralną propozycją"

Kamil Frątczak

26 lipca 2023, 06:18 · 3 minuty czytania
Joanna Koroniewska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym postanowiła ostrzec internautki. Jak się okazało, otrzymała wiadomość z niemoralną propozycją. Aktorka przyznała, że nie miała pojęcia, kim jest "sugar daddy". Teraz przestrzega z troski o własne dzieci.


Joanna Koroniewska ostrzega internautki. "Napisał do mnie z niemoralną propozycją"

Kamil Frątczak
26 lipca 2023, 06:18 • 1 minuta czytania
Joanna Koroniewska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym postanowiła ostrzec internautki. Jak się okazało, otrzymała wiadomość z niemoralną propozycją. Aktorka przyznała, że nie miała pojęcia, kim jest "sugar daddy". Teraz przestrzega z troski o własne dzieci.
Joanna Koroniewska otrzymała niemoralną propozycję. W tle "sugar daddy" Fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Joanna Koroniewska opublikowała w mediach społecznościowych post, w którym zdecydowała się przestrzec internautki. Jak się okazało, aktorka poinformowała o tym, że na Instagramie otrzymała dwuznaczną propozycję. W zamian za kontakt i bycie dobrą "przyjaciółką" mogłaby otrzymywać od swojego "sugar daddy" ("cukrowego tatusia", tj. sponsora) pokaźne kwoty.


Joanna Koroniewska otrzymała niemoralną propozycję. W tle "sugar daddy"

Koroniewska postanowiła ostrzec swoich obserwatorów i ku przestrodze podzielić się wiadomościami. Tym samym chciała uczulić nie tylko inne kobiety, ale przede wszystkim wszystkich rodziców, w trosce o dzieci.

"Witaj, piękna dziewczyno, twój profil przykuł mój wzrok i chciałbym, żebyś została moja przyjaciółką. Może jesteś zainteresowana posiadaniem 'sugar daddy' w zamian za 10 tysięcy euro? Nie chodzi o seks ani o żadną aktywność związaną z seksem. I nie o związek. Czekam na wiadomość od ciebie" – tak brzmiała treść wiadomości, którą otrzymała w języku angielskim Koroniewska. Jak przyznała 45-latka, mężczyzna nie krył się ze swoją tożsamością.

Czytaj także: Koroniewska przeczytała obrzydliwy komentarz o swoich piersiach. Wygarnęła hejterom

"Napisał do mnie pan z prawdziwego profilu z niemoralną propozycją. Bez wstydu, strachu czy poczucia obciachu. Czy my rodzice zdajemy sobie sprawę z tego jak łatwy dostęp do naszych dzieci mają takie typy? Czy rozmawiacie o tym z Waszymi dorastającymi dziećmi?" – rozpoczęła swój wpis Joanna Koroniewska.

Propozycja szybkiego zarobienia pieniędzy może być dla wielu bardzo interesująca, w szczególności dla dzieci czy nastolatków. Jak pisała dla naTemat Agnieszka Miastowska, "sugardating" stał się bardzo popularny we współczesnym świecie. Jednak warto pamiętać, że bardzo często "suggar daddy" to nic innego jak scam, czyli rodzaj internetowego oszustwa i wyłudzenia danych.

Przypomnijmy, że wspomniany sponsor, zanim przeleje obiecaną sumę, potrzebuje danych od swojego "sugar baby", tj. numeru konta i najlepiej małego przelewu, jako pokrycie kosztów transakcji. Jeżeli osoba zainteresowana wzbrania się przed zapłatą, oszuści często proszą o wynagrodzenie w postaci roznegliżowanych zdjęć.

Zgłosiłam Pana, zablokowałam ale piszę o tym tutaj żeby przestrzec Was, rodziców przed tego typu sytuacjami . Szczerze nawet nie wiedziałam co to "suggar daddy". Okazało się, po raz kolejny, że żyję w trochę innej rzeczywistości. Ale tym bardziej mam oczy szeroko otwarte na tego typu rzeczy bo jestem mamą. Bo wiem, że taka naiwność może mieć najwyższą cenę.Joanna Koroniewska

Czytaj także: Koroniewska straciła mamę jako młoda dziewczyna. W Dzień Matki zwróciła się czule do teściowej

Jak się okazało, podobną propozycję otrzymała jej przyjaciółka. "Te wiadomości dotarły do nas, dojrzałych kobiet, które mają wyobraźnię i już dawno przestały być naiwne. Pamiętajcie, zgłaszajcie takie incydenty. Jako nagabywanie seksualne właśnie. Jestem ciekawa czy też miałyście takie propozycje ? Na ile one są powszechne i czy rozmawiacie o tym ze swoimi dorastającymi dzieciakami?" – kontynuowała aktorka.

Na koniec Koroniewska podkreśliła, że choć bardzo często publikuje zdjęcia w kostiumie kąpielowym, to jej przyjaciółka tego nie robi, co jest dowodem na to, że "nie o 'kuszenie' mężczyzn tutaj chodzi". "Może ktoś wie o co, z chęcią się dowiem. Piszcie tutaj. Wszyscy chętnie się dowiemy. Dla dobra naszych dorastających dzieci" – podsumowała.