Hollywoodzki aktor Kevin Spacey był oskarżony o napaści na tle seksualnym wobec czterech mężczyzn. W środę 26 lipca sąd w Londynie wydał wyrok uniewinniający. Teraz sprawę postanowił skomentować Borys Szyc, który nie krył swojego oburzenia. Gwiazdor "Warszawianki" odwołał się do zrujnowanej kariery Kevina Spacey.
Reklama.
Reklama.
Kevin Spacey został uniewinniony. Aktor usłyszał dziewięć zarzutów, w tym między innymi dotyczących napaści na tle seksualnym, doprowadzenia do czynności seksualnych bez zgody oraz doprowadzenia do aktu seksualnego. Jak donosi Reuters, amerykański gwiazdor, słysząc treść odczytywanego przez ławę wyroku, nie krył wzruszenia i zaczął płakać.
Przypomnijmy, że proces w Southwark Crown Court trwał cztery tygodnie. Prokuratorzy usiłowali przekonać przysięgłych, że aktor molestował trzech mężczyzn w Wielkiej Brytanii od 2004 roku do 2013 roku. Wówczas pracował w teatrze Old Vic w Londynie. Czwarty mężczyzna usilnie podtrzymywał, że gdy był w stanie nieświadomości w mieszkaniu gwiazdy Hollywood, Spacey miał uprawiać z nim seks oralny.
Spacey uniewinniony. Szyc komentuje proces hollywoodzkiego aktora
Do sprawy amerykańskiego aktor postanowił odnieść się w mediach społecznościowychBorys Szyc. Gwiazdor serialu "Warszawianka" na swoim Instagramie opublikował wymowny wpis, w którym zwrócił uwagę na zrujnowaną karierę artysty.
"I co teraz? Zwrócą mu dobre imię i zniszczoną karierę? To jest jednak niezwykłe świństwo" - napisał wyraźnie zdegustowany aktor.
Po ogłoszeniu wyroku głos zabrała reprezentująca aktora mecenaska, Jennier Keller. Prawniczka odważyła się na mocne słowa, dotyczących podobnych oskarżeń wysuwanych wobec Spacey'ego. "Jesteśmy bardzo wdzięczni ławie przysięgłych za przejrzenie tych fałszywych zarzutów. Następnym krokiem jest udowodnienie, że pan Spacey jest niewinny we wszystkim, o co został oskarżony. Udowodnienie, że w żadnym z zarzutów nie było prawdy" – podsumowała.
Jak pisaliśmy w naTemat.pl nad karierą Spacey'a zawisły czarne chmury, a dobra reputacja kompletnie runęła, gdy w 2017 roku na jaw wyszły szokujące doniesienia na temat licznych wybryków gwiazdora. Pięć lat temu został oskarżony przez wiele osób o molestowanie i przemoc seksualną. Na początku bieżącego roku padło już ponad 30 oskarżeń o niestosowne zachowanie.
Wśród mężczyzn, którzy mieli paść ofiarą hollywoodzkiego gwiazdora, znalazły się m.in. osoby pracujące na planie serialu "House of Cards". Po tym twórcy popularnej produkcji Netflixa podjęli decyzję o usunięciu go z obsady. Należy dodać, że Spacey grał tam główną rolę.