Will Smith otworzył się w szczerej rozmowie z Kevinem Hartem. Aktor przyznał, że w przeszłości za bardzo nakręcił się na sukces swoich młodszych dzieci, Willow i Jadena. Skutki były opłakane, a dopiero bunt córki otworzył mu oczy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Will Smith jest bardzo rodzinnym człowiekiem i często pojawia się ze swoją rodziną na czerwonych dywanach. Aktor ma łącznie troje dzieci. Z pierwszego małżeństwa z Sheree Zampino ma 30-letniego syna Treya Smitha, z kolei z aktorką Jadą Pinket-Smith, z którą wziął ślub w 1997 roku, doczekali się dwójki pociech: 25-letniego Jadena i 22-letnią Willow.
Trey pojawił się w teledysku do singla swojego taty "Just the Two of Us" w 1998 roku, wystąpił również w dwóch odcinkach sitcomu "All of Us", a także w programie "The Oprah Winfrey Show" i reality show "David Blaine – magia czy rzeczywistość". Nie związał się jednak na stałe z show-biznesem w przeciwieństwie do młodszego rodzeństwa: Jaden Smith jest raperem, piosenkarzem i aktorem, z kolei Willow Smith to wokalistka i aktorka.
Will Smith żałuje, że pchał swoje dzieci do show-biznesu
W talk-show "Hart to Heart" Kevina Harta Will Smith szczerze opowiedział o kosztach sławy, jakie poniosła jego rodzina. – 2010 był najwspanialszym rokiem dla mnie jako artysty i jako rodzica. "Karate Kid" miał premierę w czerwcu, "Whip My Hair" ukazało się w październiku. Budowałem marzenie o rodzinie, które miałem w głowie" – mówił 54-letni zdobywca Oscara.
Smith wyjawił, że obiecał sobie, że będzie lepszy od swojego ojca, który był przemocowy. – Powiedziałem sobie, że nigdy nie będę miał takiej energii w rodzinie i miałem marzenie, pomysł na rodzinę, którą budowałem. Od 2010 do 2012 roku osiągnąłem praktycznie wszystko, o czym marzyłem. Przekroczyłem moje najśmielsze marzenia – opowiadał o ówczesnym sukcesie swoich dzieci z Jadą Pinkett-Smith.
Aktor odkrył jednak, że Jaden i Willow nie czują się z tym dobrze. – Nikt w mojej rodzinie nie był szczęśliwy. Nikt nie chciał być w plutonie. Willow jako pierwsza wszczęła bunt i po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że sukces i pieniądze nie oznaczają szczęścia – wspominał Will Smith w rozmowie z Kevinem Hartem.
Gwiazdor przyznał, że dotąd "naprawdę wierzył, że można odnieść sukces w swoim domu i rodzinie oraz wygrać swoją drogę do szczęścia". Bunt Willow przywrócił go jednak do rzeczywistości.
– Można mieć tak dużo rzeczy, że czyni cię to nieszczęśliwym. To był mój pierwszy krok do tyłu i pomyślałem: "Ok, czego mi brakuje?". Wtedy zacząłem czytać i studiować psychologię oraz relacje z ludzkim szczęściem. Nigdy nie byłem nieszczęśliwy, kochałem życie – ale napędzałem ludzi wokół mnie w taki sposób, że zostawiałem za sobą spaloną ziemię – wyjawił aktor.
Skandal z Willem Smithem na Oscarach. Później aktor bał się scancelowania
Na gali Oscarów 2022 wybuchł skandal, który z pewnością będzie rozpamiętywany latami. Will Smith zdenerwował się po żarcie Chrisa Rocka w kierunku jego żony. – Jada, kocham cię, 'G.I. Jane 2', nie mogę się doczekać, żeby go obejrzeć – powiedział komik, nawiązując do filmu Ridleya Scotta z 1997 r., w którym Demi Moore wystąpiła z ogoloną głową (Jada Pinkett Smith cierpi na łysienie plackowate, czyli alopecję).
Kamery pokazały, jak Will Smith najpierw śmiał się z kawału, a potem wszedł na scenę i spoliczkował Rocka. Potem usiadł z powrotem na swoim miejscu i zaczął krzyczeć w stronę komika, by "nie wymawiał imienia jego żony swoimi pie*dolonymi ustami". Niedługo potem jak gdyby nigdy nic odebrał nagrodę za pierwszoplanową rolę w filmie "King Richard. Zwycięska rodzina" i ze łzami w oczach mówił o... Bogu i rodzinie. Internauci i media szybko wytknęli mu hipokryzję.
Konsekwencje nie ominęły Willia Smitha. Aktor przeprosił Chrisa Rocka po oscarowej ceremonii i zrezygnował z bycia członkiem Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Dostał też zakaz wstępu na galę przez dziesięć lat. Po spoliczkowaniu Rocka aktor stracił też kilka intratnych projektów, a jego kolejny film, "Wyzwolenie", nie odniósł sukcesu, jakiego oczekiwano.
Niedługo potem w rozmowie z "US Weekly" pewien zaufany informator przekazał, że Will Smith czuje się "okropnie". – Stara się nie wpadać w panikę, ale fakt, że jego role zostały zamrożone, był dla niego gorzki do przełknięcia – zdradziła anonimowa osoba. – Jego największym strachem jest to, że zostanie całkowicie scancelowany. Nie może nic z tym zrobić, poza siedzeniem z założonymi rękami, znoszeniem kary jak mężczyzna i próbą odpokutowania – dodała, nawiązując do cancel culture.
Smith powoli wraca już jednak do łask, chociaż Hollywood wciąż podchodzi do gwiazdora ostrożnie. Od premiery w "Wyzwolonym" aktor w niczym nie zagrał, ale w 2024 roku planowana jest premiera "Bad Boys 4".