Niedzielna informacja o tym, że Koalicja Obywatelska wystawi w wyborach Romana Giertycha przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu, wzbudziła wyraźne poruszenie w sztabie Prawa i Sprawiedliwości. Do sprawy odniósł się wprost Joachim Brudziński.
Informację o nadchodzącym wyborczym pojedynku Kaczyńskiego z jego byłym wicepremierem Giertychem przez większość niedzielnego wieczoru komentował w serwisie X (dawny Twitter) szef sztabu PiSJoachim Brudziński.
"Podekscytowany Tusk ogłasza start Giertycha z listy PO, obrażając w swoim wrednym stylu Jarosława Kaczyńskiego, licząc, że odwróci uwagę od wtopy z pozwem za spot o bezrobociu za czasów jego rządów. Panie Tusk pan sobie możesz wziąć na listę nawet Ciccioline albo kobyle Kowala i Migalskiego a i tak nie dorastasz do pięt Jarosławowi Kaczyńskiemu" – stwierdził europoseł.
To jednak nie był koniec jego reakcji. "Sądząc po ekscytacji totalnych i innych Holdysów, gdy Tusk zapowiedział obecność Giertycha na listach PO, poziom 'zerwanych beretów' tego towarzystwa jest na maksymalnym poziomie. Oszczędzajcie nerwy i swoje emocje. Tusk pewno nie powiedział ostatniego słowa, jest jeszcze przecież Palikot i Rafalla (pisownia oryginalna – red.) czy jak jej tam" – pisał dalej Brudziński.
Szef sztabu wyborczego PiS wdał się również w dyskusję z posłem KO Bartłomiejem Sienkiewiczem. "Jak już wiesz, że cios doszedł i boli, naprawdę boli" – skomentował wpisy Brudzińskiego Sienkiewicz.
"Boli, brzuch od śmiechu gdy widzę jak Tusk bawi się wami jak pacynkami. Wrzuca na listy a to Kołodziejczaka a to Giertycha, ludzi którzy was w przeszłości obrzucali najgorszymi epitetami a wy klaszczecie i piejecie z zachwytu jak świta Kim Ir Sena gdy wielki przywódca poruszył palcem w bucie.następna będzie Raffalala. No ale cóż, jaki wodz taka świta (pisownia oryginalna – red.)" – odpowiedział mu Brudziński.
Prawo i Sprawiedliwość jest ostatnią partią, która nie ogłosiła swoich list do październikowych wyborów parlamentarnych. Według nieoficjalnych doniesień Jarosław Kaczyński czeka z ich ujawnieniem na ostatnie posiedzenie Sejmu w tej kadencji (30 sierpnia), aby uniknąć buntu w swojej partii.
Giertych stanie do debaty z Kaczyńskim?
"Już dzisiaj, zgodnie z sugestią Donalda Tuska, apeluję do Jarosława Kaczyńskiego o debatę w Kielcach o problemach województwa świętokrzyskiego i Polski" – napisał w niedzielę mediach społecznościowych Roman Giertych.
Mecenas opublikował zdjęcie z prezesem PiS, do którego nawiązał w dalszej części posta.
"Ostatnią taką wyborczą rozmowę mieliśmy 18 lat temu (poniżej zdjęcie z tej debaty) więc jest o czym porozmawiać" – podsumował Giertych.
W niedzielę Donald Tusk na spotkaniu z wyborcami w Sopocie poinformował, że Roman Giertych jednak wystartuje w wyborach 2023 z list Koalicji Obywatelskiej.
– Z zaskoczeniem przyjąłem informację, że Jarosław Kaczyński ucieknie w dniu wyborów z Żoliborza w Góry Świętokrzyskie. Muszę powiedzieć, że nawet mnie to zaskoczyło – stwierdził Tusk i dodał, że w tym okręgu wystawi na ostatnim miejscu na liście Romana Giertycha.
– Żebyś nie czuł się (Jarosławie - red.) samotny, wystawię na naszej liście w świętokrzyskim twojego wicepremiera Romana Giertycha, na ostatnim miejscu. (...) Mamy bardzo różne poglądy z panem mecenasem, zbyt długo go znam, żeby nie wiedzieć, że jest z innej parafii politycznej, ale pomyślałem sobie: może nie trzeba czekać do 15 października z rozliczeniem Kaczyńskiego – zauważył lider PO.