Witold Zembaczyński ujawnił, że "zwolennik Pawła Kukiza oraz Prawa i Sprawiedliwości" zaatakował go w Opolu, rzucając kamieniem w szybę jego samochodu. Teraz do sprawy odniosła się policja. Funkcjonariusze opublikowali zdjęcia podejrzanego, apelując o pomoc w ustaleniu jego miejsca pobytu.
Reklama.
Reklama.
Opole. Atak na posła KO. Policja ujawnia wizerunek podejrzanego
W niedzielę nad ranem poseł KO Witold Zembaczyński poinformował o niepokojącym zdarzeniu. "Dziś zwolennik PiS-u i Kukiza najpierw groził, że spali mojego busa a mnie zaj****. Chwilę później spełnił swoją groźbę, rzucając kamieniem w szybę mojego busa. To bezpośredni atak na posła opozycji" – napisał.
Teraz do sprawy odniosła się policja. Komenda Miejska Policji w Opolu wydała oficjalny komunikat, w którym funkcjonariusze ujawnili wizerunek podejrzanego o zaatakowanie pojazdu posła.
"Policjanci z Opola proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, który najpierw miał grozić kierowcy, a potem uszkodzić jego samochód. Do tego zdarzenia doszło dzisiaj około 9:00 w rejonie ulicy Wschodniej. Zapewniamy o zachowaniu tajemnicy, co do osoby informującej. Jeśli rozpoznajesz mężczyznę, zadzwoń na nr. 478612545" – zaapelowali.
Opole – Witold Zembaczyński pokazał zniszczone auto. "PiS-owcy i Kukiz, ja wam tego nie odpuszczę"
Na udostępnionym przez Zembaczyńskiego nagraniu widzimy, jak poseł Koalicji Obywatelskiej stoi koło swojego samochodu, a w kiego kierunku zmierza mężczyzna na rowerze.
– Więcej nie dotykaj mojego busa, dobrze? – powiedział poseł. – Człowieku, ja go ku*** spale jak nie będziesz widział – zagroził mężczyzna Zembaczyńskiemu. Następnie na nagraniu jest pauza, a po chwili znów widzimy posła KO.
– Dosłownie 15 minut temu był tu zwolennik PiS/Kukiza, który mi groził. Wróciliśmy z targowiska, a potem stało się to - mój samochód został zniszczony – powiedział Zembaczyński i wskazał na przednią szybę, w którą został rzucony kamień. – PiS-owcy i Kukiz, ja wam tego nie odpuszczę – zapowiedział parlamentarzysta.
– Co się stało z 4 milionami złotych? – zastanawiał się polityk.Przypomnijmy, że chodzi o 4 284 900 złotych dotacji z rezerwy budżetowej, którą fundacja otrzymała od rządu.
To nie koniec. W miniony piątek politycy starli się podczas konferencji prasowej. Zembaczyński zaapelował do Kukiza, by ten "oddał jedynkę i pieniądze". Zapewnił także, że już złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie prania brudnych pieniędzy.
Paweł Kukiz zaczął odgrażać się parlamentarzyście opozycji w mediach społecznościowych. "Nie odpuszczę ci tych pomówień. (...) Do aresztu – tak jak kiedyś twój tatuś, prezydent Opola – nie pójdziesz, bo to za mały kaliber. Ale za swoje łgarstwa, mam nadzieję, poniesiesz konsekwencje. I jeszcze jedno pytanie -przypomnij wszystkim, komu swoją naleśnikarnię sprzedałeś, piewco 'uczciwości i praworządności'? Jakiś grosz z dealu na spłatę długu Nowoczesnej przelałeś? Spłacony?" – napisał.