Stan zdrowia Celine Dion coraz bardziej się pogarsza. Myślą o emeryturze
Stan zdrowia Celine Dion coraz bardziej się pogarsza. Myślą o emeryturze Fot. youtube.com / @Entertainment Tonight

Stan zdrowia Celine Dion nie napawa optymizmem, a jej rodzina powoli zaczyna tracić nadzieję. Jak się okazało, kanadyjska piosenkarka czuje się coraz gorzej, a jej fani obawiają się, że już nigdy dla nich nie zaśpiewa. "Zaczynamy myśleć o jej odejściu na emeryturę" – podaje informator serwisu Radar Online.

REKLAMA

Celine Dion cierpi na zespół sztywności uogólnionej. W czerwcu 2023 roku w mediach pojawiła się informacja, że kanadyjska piosenkarka może już nigdy nie zaśpiewać na żywo. Stan zdrowia artystki jest bardzo poważny i nie daje nadziei na to, że fani gwiazdy na całym świecie zobaczą ją ponownie na scenie.

Stan zdrowia Celine Dion coraz bardziej się pogarsza. Myślą o emeryturze

Nie jest tajemnicą, że 55-letnia wokalistka od dłuższego czasu toczy prawdziwą batalię o powrót na estradę. O jej stanie zdrowia na bieżąco informują zagraniczne media, a także osoby z bliskiego otoczenia artystki. Jednak obecny stan zdrowia coraz bardziej wskazuje na to, że artystka najprawdopodobniej nie zaśpiewa już więcej dla swoich fanów. Co się dzieje z Celine?

Osoba z bliskiego otoczenia wokalistki nie przekazała dobrych wieści portalowi Radar Online. Jak się okazało najbliżsi piosenkarki coraz poważniej myślą o jej przejściu na emeryturę.

Ledwo może chodzić. Jej plecy są wygięte, a skurcze mięśni, które odczuwa, są nie do zniesienia. Nie może nawet wyjść z domu. Sytuacja osiągnęła taki punkt, że zaczynamy myśleć o jej odejściu na emeryturę i o tym, że już nigdy nie będzie śpiewać publicznie (...) Jest tak słaba, że nie chce być widziana. Nie chce nawet wyjść na ulicę, choćby po to, żeby zaczerpnąć powietrza.

Radar Online

Na co choruje Celine Dion?

Celine Dion cierpi na bardzo rzadką chorobę neurologiczną, która wywołuje uniemożliwiające jej funkcjonowanie skurcze. O swoim stanie zdrowia piosenkarka informowała fanów jeszcze 2022 roku, gdy udostępniła na swoim profilu na Instagramie poruszający filmik. – Przepraszam, że tak długo się z wami nie kontaktowałam. Bardzo za wami wszystkimi tęsknię. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę na scenie i osobiście z wami porozmawiam. Jak wiecie, zawsze byłam otwartą księgą, ale nie byłam wcześniej gotowa, by cokolwiek powiedzieć. Ale teraz już jestem – mówiła wtedy Celine Dion na nagraniu, które opublikowała w mediach społecznościowych.

– Niedawno zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką chorobę neurologiczną zwaną zespołem sztywnego człowieka (inaczej: zespół sztywności uogólnionej i zespół Moerscha-Woltmanna – red.), która dotyka mniej więcej jedną osobę na milion – tłumaczyła artystka.

Przypomnijmy, że Celine Dion miała wystąpić w marcu 2024 roku w Łodzi i Krakowie. Pomimo tego stan zdrowia wokalistki zmusił ją jednak do odwołania swojej trasy koncertowej po raz kolejny. "Tak mi przykro, że rozczarowuję was wszystkich ponownie" – napisała wtedy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.