Przykre doniesienia na temat stanu zdrowia Celine Dion. Rodzina powoli traci nadzieję
Kamil Frątczak
05 września 2023, 13:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 września 2023, 13:20
Stan zdrowia Celine Dion nie napawa optymizmem, a jej rodzina powoli zaczyna tracić nadzieję. Jak się okazało, kanadyjska piosenkarka czuje się coraz gorzej, a jej fani obawiają się, że już nigdy dla nich nie zaśpiewa. "Zaczynamy myśleć o jej odejściu na emeryturę" – podaje informator serwisu Radar Online.
Reklama.
Reklama.
Celine Dion cierpi na zespół sztywności uogólnionej. W czerwcu 2023 roku w mediach pojawiła się informacja, że kanadyjska piosenkarka może już nigdy nie zaśpiewać na żywo. Stan zdrowia artystki jest bardzo poważny i nie daje nadziei na to, że fani gwiazdy na całym świecie zobaczą ją ponownie na scenie.
Stan zdrowia Celine Dion coraz bardziej się pogarsza. Myślą o emeryturze
Nie jest tajemnicą, że 55-letnia wokalistka od dłuższego czasu toczy prawdziwą batalię o powrót na estradę. O jej stanie zdrowia na bieżąco informują zagraniczne media, a także osoby z bliskiego otoczenia artystki. Jednak obecny stan zdrowia coraz bardziej wskazuje na to, że artystka najprawdopodobniej nie zaśpiewa już więcej dla swoich fanów. Co się dzieje z Celine?
Osoba z bliskiego otoczenia wokalistki nie przekazała dobrych wieści portalowi Radar Online. Jak się okazało najbliżsi piosenkarki coraz poważniej myślą o jej przejściu na emeryturę.
Celine Dion cierpina bardzo rzadką chorobę neurologiczną, która wywołuje uniemożliwiające jej funkcjonowanie skurcze. O swoim stanie zdrowia piosenkarka informowała fanów jeszcze 2022 roku, gdy udostępniła na swoim profilu na Instagramie poruszający filmik.
– Przepraszam, że tak długo się z wami nie kontaktowałam. Bardzo za wami wszystkimi tęsknię. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę na scenie i osobiście z wami porozmawiam. Jak wiecie, zawsze byłam otwartą księgą, ale nie byłam wcześniej gotowa, by cokolwiek powiedzieć. Ale teraz już jestem – mówiła wtedyCeline Dion na nagraniu, które opublikowała w mediach społecznościowych.
– Niedawno zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką chorobę neurologiczną zwaną zespołem sztywnego człowieka (inaczej: zespół sztywności uogólnionej i zespół Moerscha-Woltmanna – red.), która dotyka mniej więcej jedną osobę na milion – tłumaczyła artystka.
Przypomnijmy, że Celine Dion miała wystąpić w marcu 2024 roku w Łodzi i Krakowie. Pomimo tego stan zdrowia wokalistki zmusił ją jednak do odwołania swojej trasy koncertowej po raz kolejny. "Tak mi przykro, że rozczarowuję was wszystkich ponownie" – napisała wtedy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Ledwo może chodzić. Jej plecy są wygięte, a skurcze mięśni, które odczuwa, są nie do zniesienia. Nie może nawet wyjść z domu. Sytuacja osiągnęła taki punkt, że zaczynamy myśleć o jej odejściu na emeryturę i o tym, że już nigdy nie będzie śpiewać publicznie (...) Jest tak słaba, że nie chce być widziana. Nie chce nawet wyjść na ulicę, choćby po to, żeby zaczerpnąć powietrza.