Od jakiegoś czasu w sieci krąży szokujące i bulwersujące nagranie. Widać na nim, jak mężczyzna wspina się na szlaku górskim, a na plecach w torbie na zakupy niesie psa. Z dużej siatki wystają jedynie łapy oraz głowa zwierzęcia. Sytuacja miała miejsce w drodze na jeden ze szczytów Tatr i wywołała spore oburzenie w internecie.
Reklama.
Reklama.
Szedł po szlaku górskim, niósł psa w torbie na zakupy
Filmik pojawił się we wtorek na profilu "tatry_official" na Instagramie, a całe zajście nagrał jeden z turystów, który znajdował się kilka metrów niżej. Na materiale widzimy, jak pewien wycieczkowicz wspina się po stromej ścianie skalnej przy pomocy łańcucha, natomiast w dużej torbie na zakupy niesie na plecach psa.
Jak możemy się tylko domyślać, zwierzę pewnie nie czuło się komfortowo w takich warunkach. W związku z niecodzienną i szokującą sytuacją wielu internautów pod materiałem wideo zamieściło komentarze, w których wprost napisali, co myślą o takim rozwiązaniu.
"Myślę że są ciekawsze miejsca dla psa niż łańcuchy i torba", "Żadna to przyjemność dla tego psa,to czysty egoizm zabierać psa na taki szczyt, bo ja chcę" – to tylko część krytycznych opinii pod adresem turysty.
Jeden z użytkowników Instagrama przekazał, że mężczyzna za swoje zachowanie powinien dostać "dożywotni zakaz chodzenia po Tatrach". Tak zapewne się nie stanie, jednak według ustawy o ochronie przyrody do Tatrzańskiego Parku Narodowego nie wolno wprowadzać psów.
"Psy mają doskonały węch, a zatem mogą wyczuć i sprowokować do ataku niedźwiedzie zaszyte w gęstwinie nieopodal szlaku" – możemy przeczytać na oficjalnej stronie parku.
Jak się okazuje, w ostatnich dniach nie tylko wspinacz zdecydował się na zabranie swojego pupila na niebezpieczną wycieczkę. Kilka dni przed wspomnianym incydentem pewien turysta zamieścił na Facebooku zagubionego zdjęcie psa, który uciekł właścicielowi.
"Czyj piesek? Przełęcz Kondracka - żadne służby nie chcą pomóc" – pisał pan Krzysztof.
Ostatecznie pies z powrotem do właściciela, jednak to tylko pokazuje, że na zabieranie czworonogów na górskie szlaki niestety chętnych nie brakuje.
Jak Polacy zachowują się w górach?
Jak się okazuje, zabieranie psów na górskie wspinaczki to nie jedyny problem polskich turystów. Brak czegokolwiek do picia, wchodzenie na szlak w czasie burzy czy nawet zgubione dzieci - to tylko niektóre z karygodnych błędów, jakie Polacy popełniają podczas wędrówki po górach.
– Często są takie zgłoszenia od turystów, że zabrakło im wody. Myśleli, że kupią, ale nie kupili. Albo mieli pół litra wody, a było ich siedmiu i dzielili się nią w momencie kryzysowym. To nie były sytuacje ekstremalne, że z tego powodu by umarli. Najczęściej były to sytuacje, że z innych powodów wzywali pomoc, a nie dlatego, że byli tak spragnieni, że umierali – mówił nam Ryszard Kurowski, ratownik w Grupie Beskidzkiej GOPR.
O tym, jak nieodpowiedzialnie Polacy zachowują się podczas pieszych wędrówek przeczytacie tutaj.