
USA i UE o aferze wizowej
W piątek na temat afery wizowej wypowiedziała się na konferencji prasowej w Brukseli Anitta Hipper, rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. migracji, spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa wewnętrznego.
– Nie będę komentowała szczegółów. Ale oczywiście zdajemy sobie sprawę z różnych sposobów działania i potrzeby dokładnego śledztwa – oznajmiła Hipper. – Widzieliście również, że nasza strona ponownie zaangażowała się w walkę z przemytnikami i wszyscy nad tym pracujemy – dodała.
Choć rzeczniczka KE waży słowa, potwierdziła ona, że Bruksela z najwyższą uwagą przygląda się rozwojowi skandalu korupcyjnego w polskim MSZ, w wyniku którego polskie wizy mogło uzyskać nawet kilkaset tysięcy imigrantów z Azji i Afryki.
O sprawę pytany był również rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller. Marcin Wrona z TVN nawiązał na konferencji prasowej do najnowszych doniesień serwisu money.pl. Wynika z nich, że o nieprawidłowościach w ruchu wizowym Polska została poinformowana przez USA.
Mówi o tym pismo z MSZ do Konfederacji Lewiatan, którego fragment cytują dziennikarze:
W odpowiedzi Miller stwierdził tylko, że "nie może potwierdzić tych doniesień". – Jak zawsze, nie chciałbym wypowiadać się na temat prywatnych rozmów między naszymi rządami – dodał rzecznik Departamentu Stanu
Afera wizowa. Będą konsekwencje dla Polski?
Tymczasem konsekwencje afery wizowej dla Polski mogą iść bardzo daleko – i nie chodzi tutaj "tylko" o nadszarpnięcie reputacji państwa. Stany Zjednoczone mogą zdecydować o zawieszeniu ruchu bezwizowego z Polską.
– To są pogłoski, które mają jakieś uzasadnienie. Kiedy Węgrzy wydawali swoje paszporty w szemrany sposób, USA zawiesiły wobec nich reguły ruchu bezwizowego – tłumaczył w rozmowie z money.pl prof. Artur Nowak-Far z Kolegium Gospodarki Światowej SGH.
W skrajnym przypadku możliwe jest też, że Polska będzie wykluczona lub zawieszona w prawach członka strefy Schengen, umożliwiającej swobodne podróżowanie po Unii Europejskiej, bez wiz i paszportów. – Grupa Schengen to jednak przywilej i opiera się w dużej mierze na zaufaniu, że stosują przepisy ściśle i są zorganizowane – podkreślił w rozmowie z wp.pl Ryszard Schnepf, były ambasador Polski w Waszyngtonie.
Zobacz także