Kinga Gajewska rozmawiała z wyborcami w Otwocku na temat afery wizowej. Równolegle na miejscu agitację prowadził Mateusz Morawiecki. Policja zatrzymała posłankę i siłą wciągnęła ją do radiowozu. – Policjanci trzymali mnie za ręce i szarpali. Nie mogłam nawet sięgnąć po legitymację poselską – powiedziała w rozmowie z TVN24.
Reklama.
Reklama.
Policja zatrzymała posłankę PO. Kinga Gajewska siłą wciągnięta do radiowozu
"Policja zatrzymuje posłankę Kingę Gajewską informującą mieszkańców Otwocka o 250 tysiącach migrantów wpuszczonych przez PiS" – napisał były premier.
Na udostępnionym nagraniu słyszymy jak ludzie informują policję, że mają do czynienia z posłem, który jest chroniony immunitetem. W obronie parlamentarzystki wystąpił także Paweł Zalewski z Polski 2050.
– Chciałam, żeby Polacy dowiedzieli się co się wydarzyło. Że 250 tys. wiz było sprzedawanych na straganach. Jesteśmy zdeterminowani. Zostałam zatrzymana, choć nawet pan poseł Paweł Zalewski krzyczał, że jestem posłanką. Policjanci trzymali mnie za ręce i szarpali. Nie mogłam nawet sięgnąć po legitymację poselską. Zostałam pouczona przez pana policjanta, że nie podoba mu się moje zachowanie – powiedziała w rozmowie z TVN24.
– Ja miałam szczęście, bo jestem posłanką. Ale ludzie, którzy protestują nie są poważani przez policję. Takie rzeczy miały miejsce na Strajku Kobiet, gdzie Barbara Nowacka dostała gazem w twarz. Tak traktują posłanki, kobiety i obywateli – dodała.
Przypomnijmy, że na manifestacjach kobiet zaatakowana gazem była także posłanka Magda Biejat z Lewicy.
Kinga Gajewska kolejny raz zaatakowana w Otwocku. "Będziemy w każdym takim miejscu"
Kinga Gajewska kandyduje do Sejmu z drugiego miejsca na listach PO w okręgu podwarszawskim. Jeszcze w ostatnich dniach lipca parlamentarzystka także została zaatakowana w Otwocku, jednak wtedy przez wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
– My mamy zinwentaryzowanych ponad tysiąc gmin, gdzie ludzie nie mają dostępu do innych kanałów informacyjnych. My będziemy w każdym takim miejscu, żeby pokazać, jaka jest prawdziwa polityka PiS, jak aleje milionerów, ale również pokazujemy nasze propozycje dla Polaków. Mowa m.in. o 1,5 tys. "babciowego", czy 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku – powiedziała.
Tak też się dzieje. Jeszcze w ostatnich dniach posłanka przyszła na spotkanie Patryka Jakiego, podczas którego zabrała głos i również mówiła o aferze wizowej.