Nicola Zalewski ma być jednym z wielu bohaterów afery bukmacherskiej we Włoszech – przekazała m.in. "La Gazetta dello Sport". 21-latek miał brać udział w obstawianiu wyników meczów piłki nożnej, choć jest profesjonalnym zawodnikiem. Prawnicy Polaka już rozważają podjęcie kroków prawnych wobec autorów doniesień medialnych.
Reklama.
Reklama.
Włochy. Nicola Zalewski zamieszany w aferę bukmacherską?
We Włoszech wrze po ujawnieniu aferybukmacherskiej w świecie piłki nożnej. Profesjonalni zawodnicy obstawiali wyniki meczów piłkarskich, choć jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Wśród osób, które miały brać udział w procederze jest między innymi Nicolo Fagioli z Juventusu, Nicolo Zaniolo z Aston Villa, czy też Sandro Tonali z Newcastle United.
Jak czytamy w "La Gazetta dello Sport", na celownik trafił właśnie Nicola Zalewski. Pojawiają się głosy, że reprezentant Polski również miał obstawiać wyniki meczów, choć należy podkreślić, że nie ma w tej sprawie żadnych oficjalnych zarzutów.
Za szokującymi doniesieniami stoi między innymi wyjątkowo kontrowersyjna postać. To Fabrizio Corona, który w 2015 roku został skazany na 13 lat pozbawienia wolności za kradzieże, oszustwa podatkowe, czy też handel narkotykami. Teraz zaś Corona wziął się za pokazywanie ciemnych stron włoskiego świata piłki nożnej.
W rozmowie z redakcją WP Sportowe Fakty do sprawy odniósł się dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN, Tomasz Kozłowski.
– Nie chcemy w żaden sposób odnosić się do wpisów w mediach społecznościowych w tej sprawie. Do PZPN nic nie dotarło ani ze strony włoskiej federacji, ani ze strony służb czy urzędów. Jesteśmy w kontakcie również z dyrektorem sportowym Romy, który potwierdził nam, że do klubu nie wpłynęły żadne pisma i informacje – przekazał.
W rozmowie z serwisem Sport.pl do sprawy odniósł się również dziennikarz włoskiej gazety "Il Romanista" Lorenzo Latini.
– Chciałbym po prostu przekazać, że sprawa jest bardzo delikatna. Czekamy na oficjalne wiadomości w tej sprawie, w tym stanowisko prokuratury, Romy i samego zawodnika. Oczywiście, gdyby się to potwierdziło, byłoby to naprawdę bardzo poważne, ale czekamy na kolejne wiadomości – skomentował.
Według ustaleń "Sky Sport Italia" prawnicy Zalewskiego mają rozważać podjęcie kroków prawnych wobec Corony. Na ten moment bowiem kariera Zalewskiego we Włoszech stanęła pod znakiem zapytania.
Z doniesień medialnych wynika, że na liście podejrzanych o udział w aferze jest aż 50 osób związanych z Serie A. Wśród nich mają być piłkarze, trenerzy, a nawet prezesi klubów.