– Byliśmy bardzo blisko "mijanki", PO była bliska wyprzedzenia nas, a jednocześnie rosła Konfederacja – powiedział Adam Bielan w rozmowie z tygodnikiem "Sieci". Europoseł wybrany z list Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że odbyła się już rozmowa wierchuszki partyjnej z udziałem Jarosława Kaczyńskiego.
Reklama.
Reklama.
Adam Bielan o kampanii PiS: PO była bardzo blisko wyprzedzenia nas
Adam Bielan, europoseł wybrany z list Prawa i Sprawiedliwościi założyciel Partii Republikańskiej w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" powiedział, że istotny wpływ na wynik wyborów miały wydarzenia takie jak dymisje generałów Wojska Polskiego oraz afera wizowa.
– Decyzje kryzysowe, podejmowane w tym czasie przez rząd – takie jak ewakuacja rodaków z Izraela – były słuszne, być może jednak należało inaczej poprowadzić komunikację społeczną – skomentował.
Pytany przez "Sieci" o atmosferę wyborczą Bielan stwierdził wprost, że na niekorzyść rządu zadziałała wysoka inflacja oraz sytuacja geopolityczna. To zaś wpłynęło na poczucie bezpieczeństwa obywateli.
– Ze względu na sytuację geopolityczną, wciąż wysoką inflację i niepokoje przekładające się na poczucie ludzi, iż sytuacja w kraju idzie w złym kierunku, ta narracja budziła irytację. Byliśmy bardzo blisko 'mijanki', PO była bliska wyprzedzenia nas, a jednocześnie rosła Konfederacja – powiedział europoseł.
Polityk potwierdził, że po ogłoszeniu wyników wyborów doszło do spotkania z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał uznać za kluczowe dla partii nadchodzące wybory do samorządów i Parlamentu Europejskiego.
– Nie mogę ujawniać jej treści, ale jestem w stanie powiedzieć, że w dużej mierze było ono poświęcone przyszłości. Temu, że już dziś trzeba myśleć o kolejnych wyborach: samorządowych w przyszłym roku, następnie europejskich – zdradził.
Politycy PiS o porażce wyborczej: Ciągle tylko: Tusk, Tusk, Tusk
Marek Suski na antenie TVP Info powiedział zaś: – Jeszcze oczywiście przed nami czas, być może zdarzy się jakieś otrzeźwienie wśród niektórych na opozycji, natomiast rzeczywiście będziemy najprawdopodobniej naprawdę demokratyczną opozycją.
– Wygląda na to, że te wybory można było wygrać. Co było przyczyną, że tak się nie stało? Moim zdaniem Mateusz Morawiecki i jego otoczenie – mówi wprost jeden z parlamentarzystów.
Niektórzy posłowie są wzburzeni tym, jak ułożono listy wyborcze. Inni krytykują kampanię wyborczą. – Więcej mówiliśmy o Tusku i PO niż o tym, co chcemy zrobić. Nic już u nas nie było słychać, tylko ciągle: Tusk, Tusk, Tusk – dodaje inny poseł.