nt_logo

Przeprowadzono sekcję zwłok Matthew Perry'ego. Jego rodzina przerwała milczenie

Weronika Tomaszewska

30 października 2023, 07:27 · 2 minuty czytania
Nie żyje Matthew Perry – ta informacja obiegła w ostatni weekend października cały świat i zasmuciła rzeszę fanów odtwórcy słynnego Chandlera z serialu "Przyjaciele". Portal people.com podaje, że przeprowadzono sekcję zwłok aktora. Jego najbliższa rodzina wydała oficjalne oświadczenie.


Przeprowadzono sekcję zwłok Matthew Perry'ego. Jego rodzina przerwała milczenie

Weronika Tomaszewska
30 października 2023, 07:27 • 1 minuta czytania
Nie żyje Matthew Perry – ta informacja obiegła w ostatni weekend października cały świat i zasmuciła rzeszę fanów odtwórcy słynnego Chandlera z serialu "Przyjaciele". Portal people.com podaje, że przeprowadzono sekcję zwłok aktora. Jego najbliższa rodzina wydała oficjalne oświadczenie.
Matthew Perry zmarł nagle w wieku 54 lat. Fot. Instagram / BEEM/Beem/East News

Matthew Perry został znaleziony w jacuzzi w swoim domu w Los Angeles. Nie dawał oznak życia. Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby. Okazało się, że gwiazdor "Przyjaciół" nie żyje.


W niedzielę (29 października) lekarz sądowy hrabstwa Los Angeles potwierdził, że sekcja zwłok została zakończona. Teraz trwa oczekiwanie na wyniki badań toksykologicznych.

W aktach internetowych widnieje informacja, że ​​przyczyna śmierci Perry'ego jest obecnie "odroczona", ponieważ "oczekuje na dodatkowe dochodzenie".

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Perry w dniu śmierci przez dwie godziny grał w pickleball. "New York Times", powołując się na kapitana Scota Williamsa z policji w Los Angeles, podaje, że "nic nie wskazuje na to, aby 54-latek mógł paść ofiarą zabójstwa".

O sprawie pisze też portal TMZ. Anonimowy policjant potwierdził, że w domu, w którym zginął Perry "nie wykryto śladów narkotyków". Znaleziono tam jednak leki stosowane w zwalczaniu depresji i stanów lękowych. Ponadto były także inne, przyjmowane na chorobę płuc.

Oświadczenie rodziny Matthew Perry'ego

Przez całą niedzielę dom aktora był otoczony przez policję. W jego willi pojawili się też rodzice John i Suzanne oraz ojczym.

People.com przekazało oficjalne oświadczenie od najbliższych serialowego Chandlera. Rodzina jest poruszona, jak wiele osób żegna Perry'ego. "Jesteśmy załamani tragiczną stratą naszego ukochanego syna i brata. Matthew wniósł do świata mnóstwo radości, zarówno jako aktor, jak i przyjaciel. Wszyscy wiele dla niego znaczyliście. Doceniamy ten ogromny wylew miłości" – czytamy.

Matthew Perry miał zaledwie 54 lata. Aktorowi największą popularność przyniosła rola w sitcomie "Przyjaciele". Miał też na swoim koncie sporo innych hitowych angaży do produkcji telewizyjnych i kinowych.

Jego rodzice także byli znani szerszej publiczności. Ojciec John Perry w młodości był muzykiem, potem próbował swoich sił jako aktor. Zasłynął swoimi występami w reklamie sieci kosmetyków "Old Spice". Z kolei mama Suzanne Perry swego czasu pracowała jako rzeczniczka Pierre’a Trudeau oraz jako prezenterka. Potem odnalazła szczęście u boku Keitha Morrisona.

Matthew mimo licznych romansów i randek nie odnalazł tej jedynej. Nie miał żony ani dzieci. Przed laty zmagał się z uzależnieniem od opioidów, alkoholu i narkotyków. Na odwyki wydał fortunę, jednak robił wszystko, by wyjść na prostą.