W niedzielę nad ranem świat obiegła tragiczna wiadomość. Matthew Perry został znaleziony w jacuzzi w swoim domu w Los Angeles. Nie dawał oznak życia. Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby. Okazało się, że gwiazdor "Przyjaciół" nie żyje.
Nie jest tajemnicą, że Perry szerszą popularność zyskał dzięki roli Chandlera Binga w kultowym amerykańskim sitcomie "Friends" (pol. "Przyjaciele"). O okolicznościach, które miały mu pomóc w otrzymaniu kultowej roli, opowiedział w swojej biografii "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz".
Jak wspominał aktor, pewnego dnia czytał w swoim mieszkaniu w Los Angeles wiadomości dotyczące aktora Charliego Sheena.
Pisali, że Sheen po raz kolejny wpadł z jakiegoś powodu w kłopoty. Pamiętam, że pomyślałem: "Dlaczego miałoby go to obchodzić, skoro jest sławny". I wtedy nieoczekiwanie padłem na kolana, zacisnąłem mocno oczy i zacząłem się modlić, choć nigdy wcześniej tego nie robiłem.
Jednak sam fakt modlitwy nie był tak zaskakujący, co jej treść. Po chwili dodał, że jego modlitwa była prosta i krótka: "Boże, zrób ze mną cokolwiek chcesz, tylko proszę, uczyń mnie sławnym".
Jak się okazało, niespełna trzy tygodnie później został obsadzony w serialu "Przyjaciele". Po czasie gwiazdor, mając problemy z uzależnieniem od alkoholu i leków wspomniał swoją modlitwę sprzed lat. W jednym z wywiadów zdradził, że "Bóg z całą pewnością dotrzymał swojej części umowy, ale Wszechmogący, jak to Wszechmogący, nie zapomniał też o pierwszej części mojej modlitwy".
Z opowieści amerykańskiego aktora wynikało, że mało brakował, by rola Chandlera przypadła komuś innemu. Wszystko przez inne zobowiązania. Wówczas Perry podjął się pracy na planie pilotażowego odcinka serialu "LAX 2194", opowiadającego o "bagażowych na lotnisku w Los Angeles w 2194 roku". To właśnie z tego powodu, jego udział w kultowej produkcji stał pod znakiem zapytania.
Mimo wszystko, gdy tylko otrzymał scenariusz sitcomu jeszcze wówczas pod tytułem "Przyjaciele tacy jak my", aktor nie mógł przestać o tym myśleć.
– Scenariusz był zabawny i naprawdę dobry. Rola (Chandlera Binga) była dla mnie idealna. Fakt, iż nie mogłem się o nią ubiegać z powodu produkcji o bagażowych, doprowadzał mnie do szaleństwa – wyznał w programie "Late Night With Seth Meyers" w 2015 roku.
– Po obejrzeniu pilotowego odcinka "LAX 2194" producenci telewizyjni uznali jednak, iż był on "okropny" i nie zdecydowali się na kontynuację projektu – wyłumaczył aktor.
Przypomnijmy, że w niedzielę (29 października) lekarz sądowy hrabstwa Los Angeles potwierdził, że sekcja zwłok została zakończona. Teraz trwa oczekiwanie na wyniki badań toksykologicznych.
W aktach internetowych widnieje informacja, że przyczyna śmierci Perry'ego jest obecnie "odroczona", ponieważ "oczekuje na dodatkowe dochodzenie". Z nieoficjalnych informacji wynika, że Perry w dniu śmierci przez dwie godziny grał w pickleball. "New York Times", powołując się na kapitana Scota Williamsa z policji w Los Angeles, podaje, że "nic nie wskazuje na to, aby 54-latek mógł paść ofiarą zabójstwa".
O sprawie pisze też portal TMZ. Anonimowy policjant potwierdził, że w domu, w którym zginął Perry "nie wykryto śladów narkotyków". Znaleziono tam jednak leki stosowane w zwalczaniu depresji i stanów lękowych. Ponadto były także inne, przyjmowane na chorobę płuc.