Britney Spears wyjawiła w swojej książce "Kobieta, którą jestem" szczegóły na temat swojego związku z Justinem Timberlakiem. Wyznała m.in. że w wieku 19 lat zaszła w ciążę i za jego namową zdecydowała się na aborcję, muzyk ją zdradzał oraz zerwał z nią SMS-em. Timberlake nie zareagował publicznie na biografię swojej byłej dziewczyny, ale jak się czuje? Wyjawił to Lance Bass z *NSYNC.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Britney Spears opowiedziała o swoim życiu w autobiograficznej książce "Kobieta, którą jestem", która już stała się bestsellerem. Najbardziej "dostało się" Justinowi Timberlake'owi, z którym gwiazda była od 1999 do 2002 roku, a którego poznała pod koniec 1992 roku w dziecięcym programu "Klub Myszki Miki" (występowali w nim również m.in. Christina Aguilera oraz Ryan Gosling).
Po premierze autobiografii na Timberlake'a posypała się krytyka. Jak czuje się z tym muzyk? Lance Bass, z którym Justin był w zespole *NSYNC (grupa w tym roku się reaktywowała) wyjawił w rozmowie z magazynem "People" stwierdził, że artysta ma się dobrze.
– Rozmawiamy cały czas i wszyscy (członkowie grupy – red.) mają się dobrze. Ludzie to jakoś przeżyją – stwierdził.
To nie pierwszy raz, kiedy Bass zabrał głos w sprawie książki Spears. W październiku w rozmowie z portalem TMZ muzyk powiedział: "Słuchajcie, każdy ma swoje zdanie. Czuję, że świat jest teraz pełen nienawiści i musimy poćwiczyć sztukę przebaczenia. Britney to zrobiła, uczmy się od niej". Dodał również, że kupił egzemplarz "Kobiety, którą jestem" i planuje ją przeczytać.
Sam Timberlake ani razu nie odniósł się publicznie do książki Britney Spears, ale zablokował komentarze pod postami na swoim Instagramie.
"Justin nie skontaktował się do tej pory z Britney odnośnie historii, które opisała w swoim pamiętniku i nie zamierza tego robić. Nie ma jej nic do powiedzenia. W książce opublikowała swoje wspomnienia, a Justin nie jest zadowolony z tego, co pojawiło się w 'Kobiecie, którą jestem'" – przekazało w październiku źródło "Daily Mail". Wspomnienia Britney miały też zepsuć muzykowi rocznicę ślubu z aktorką Jessiką Biel.
Czytaj także:
Britney Spears o Justinie Timberlake'u w książce "Kobieta, którą jestem"
W swojej książce Spears ujawniła szczegóły związku z Justinem i wyjawiła, że była bardzo w nim zakochana, a oboje "przyciągali się jak magnes". Wierzyła nawet, że założy z nim rodzinę. Timberlake miał jednak kilkakrotnie ją zdradzić, a gwiazda postanowiła mu się odpłacić.
"Justin bez wątpienia spał z wieloma dziewczynami. (...) Więc ja też go zdradziłam. Tylko raz, z Wade'em Robsonem" – oznajmiła, podkreślając, że razem z tancerzem wybrała się do hiszpańskiego baru. Potem powiedziała o wszystkim swojemu partnerowi. Razem zdecydowali, że nie chcą się przez to rozstawać.
Spears zdradziła również, że zaszła w ciążę, a jej ówczesny partner nakłonił ją do aborcji. "Bardzo kochałam Justina. Zawsze liczyłam na to, że pewnego dnia założymy rodzinę, ale Justin zdecydowanie nie był zadowolony z ciąży. Powiedział, że nie byliśmy gotowi na dziecko w naszym życiu, że byliśmy zbyt młodzi" – pisze Britney w "Kobiecie, którą jestem".
Britney Spears zaznaczyła, że gdyby to była wyłącznie jej decyzja, to "nigdy by tego nie zrobiła". "Jednak Justin był pewny tego, że nie chce zostać ojcem" – wspomina w książce i dodała, że po długich dyskusjach podjęli tę decyzję wspólnie. To wydarzenie opisała jako "jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń w jej życiu" i to właśnie o nim ma opowiadać piosenka Spears "Everytime".
Britney wyjawiła również, że Timberlake, z którym mieszkała... zerwał z nią przez SMS-a. (...) Justin przygotowywał się do wydania swojego solowego albumu 'Justified'. W 20/20 u Barbary Walters zagrał piosenkę 'Don’t Go (Horrible Woman)', która zdawała się opowiadać o mnie (...) Niecały miesiąc później wypuścił teledysk do piosenki "Cry Me a River", w którym podobna do mnie dziewczyna zdradza go, podczas gdy on ze smutną miną wałęsa się w deszczu" – opisała kulisy Spears.
Dodała, że publika ją wtedy znienawidziła i buczano na nią gdziekolwiek się pojawiła. "W mediach opisywano mnie jako dzi*kę, która złamała serce złotemu chłopcu Ameryki. Prawda jest taka, że ja leżałam na łóżku w Luizjanie, a on radośnie biegał po Hollywood – wyznała. Jak stwierdziła, za wcześnie wróciła po wszystkim do pracy i nie dała sobie czasu na przetrawienie rozstania z Timberlakiem, co wpłynęło na jej zdrowie psychiczne.