
Poseł Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś w rozmowie z RMF FM bronił Wałęsy po jego piątkowej wypowiedzi na temat osób homoseksualnych. – Prezydent zawsze był znany z tego, że stawiał jasno swoje poglądy – ocenił Raś. W rozmowie odniósł się też do obecnej sytuacji w PO.
Czy przeholował? Nie sądzę. Prezydent zabrał głos w tej sprawie, powiedział swój pogląd. Wiele osób w Polsce też pewnie tak sądzi. CZYTAJ WIĘCEJ
Dopytany, czy podziela pogląd byłego prezydenta, odpowiedział: “Ja słucham tych poglądów, tak jak słucham poglądów innych”.
Ja oceniam dzisiaj to 50 na 50. To zależy od rozmowy pana premiera ze swoim ministrem, bo to jest ten poziom rozmowy, która decyduje nie o losach w Platformie Jarosława Gowina, tylko o losach w rządzie. CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj też: Wałęsa: W Sejmie homoseksualiści powinni siedzieć w ostatniej ławie. Albo nawet dalej, za murem
Grzegorz Schetyna, jeśli nie wystartuje to wewnątrz partii przegra więcej, niż kiedy przegra z Donaldem Tuskiem, w tej wielkiej demokracji wewnątrzpartyjnej Platformy Obywatelskiej. Zdecydował się już 4 lata temu. Wydaje mi się, że te wszystkie sygnały, które do nas docierały, szefów regionu, pozwalają na jednoznaczne stwierdzenie, że Grzegorz Schetyna chce startować, chce się bić o fotel szefa partii. CZYTAJ WIĘCEJ
Raś pytany o wewnętrzne podziały stwierdził też, że w PO jest tylu liberałów, co i konserwatystów, ale ich spory nie są tak ostre, jak twierdzą media.

