Nina Nowakowska
Nie udało się uratować 10-latka, który brał udział w czołowym zderzeniu dwóch pojazdów pomiędzy Pawłowicami a Nową Wsią koło Leszna (woj. wielkopolskie). Policja szuka świadków zdarzenia.
Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę po południu (25.11) między Pawłowicami a Nową Wsią koło Leszna (pow. leszczyński, woj. wielkopolskie). W wyniku czołowego zderzenia dwóch samochodów, ranne zostały cztery osoby, w tym dwójka dzieci.
Informację na temat tragedii przekazał PAP oficer dyżurny wielkopolskiej PSP. Zaznaczył, że zderzenie pojazdów miało miejsce późnym popołudniem, po godz. 16.
– Osoby te były uwięzione w pojeździe – podkreślił policjant.
Według portalu leszno.naszemiasto.pl chłopiec jechał z tatą i młodszym bratem oplem, który zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka audi. Audi Q5 prowadziła 40-latka, mieszkanka powiatu leszczyńskiego. Kierujący oplem vectrą, również 40-letni ojciec, jest mieszkańcem powiatu gostyńskiego.
– Oplem podróżował ojciec z dwójką synów w wieku 5 i 10 lat. Po zderzeniu wypadku wszyscy trafili do szpitala w Lesznie i Gostyniu. Niestety, kilka godzin po wypadku otrzymaliśmy tragiczną wiadomość ze szpitala w Gostyniu, w którym w wyniku poniesionych obrażeń zmarł 10 letni chłopiec. Pozostali poszkodowani nadal znajdują się w szpitalach – opisała Monika Żymełka z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Ranni zostali przetransportowani do szpitali w Gostyniu oraz w Lesznie. Niestety w niedzielę (26.11) okazało się, że w wyniku odniesionych obrażeń zmarł 10-letni chłopiec. Wiadomość o śmierci dziecka przekazał serwis tvml.pl.
Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające. Komenda Miejska Policji w Lesznie apeluje do świadków wypadku o kontakt.
– Zwracamy się do wszystkich, którzy w sobotę - 25 listopada pomiędzy godziną 16.00 a 16.20 jechali na trasie Nowa Wieś-Pawłowice. Osoby te prosimy o kontakt z oficerem dyżurnym leszczyńskiej policji pod numerem telefonu 47 77 31 655 – oznajmiła Monika Żymełka.
W połowie listopada informowaliśmy o innym, śmiertelnym wypadku z udziałem dziecka. Do tragedii doszło nieopodal miejscowości Wereszyn położonej kilkanaście kilometrów od przejścia granicznego Dołhobyczów-Uhrynów (granica polsko-ukraińska).
Bus, którym podróżowali obywatele Ukrainy, uderzył w drzewo na prostym odcinku wojewódzkiej drogi nr 844. Jak doniosło Radio Lublin, kierowca nagle miał odbić w lewo i wjechać w rosnące na poboczu drzewo.
Z ustaleń Polsat News wiadomo, że pojazd przewoził 10 osób. Na miejscu zginęły dwie kobiety i 6-latek. Reszta pasażerów trafiła pobliskiego szpitala, o czym powiadomił kpt. Jakub Kurczuk z Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie.
Zobacz także