nt_logo

Chciał być Misterem Polski, a został Versace z Głogowa. Gabriel Seweryn miał życie jak z filmu

Zuzanna Tomaszewicz

29 listopada 2023, 14:40 · 4 minuty czytania
Wiadomość o śmierci Gabriela Seweryn wstrząsnęła Polakami. Ulubieniec widzów z programu "Królowe życia" miał bogate życie, w którym nie brakowało turbulencji. W młodości startował w wyborach na Mistera Polski, później ubierał największe rodzime gwiazdy, a także zbankrutował. "Versace z Głogowa" zapisał się na kartach polskiego showbiznesu jako jedna z barwniejszych postaci.


Chciał być Misterem Polski, a został Versace z Głogowa. Gabriel Seweryn miał życie jak z filmu

Zuzanna Tomaszewicz
29 listopada 2023, 14:40 • 1 minuta czytania
Wiadomość o śmierci Gabriela Seweryn wstrząsnęła Polakami. Ulubieniec widzów z programu "Królowe życia" miał bogate życie, w którym nie brakowało turbulencji. W młodości startował w wyborach na Mistera Polski, później ubierał największe rodzime gwiazdy, a także zbankrutował. "Versace z Głogowa" zapisał się na kartach polskiego showbiznesu jako jedna z barwniejszych postaci.
Gabriel Seweryn próbował swoich sił w wyborach na Mistera Polski w 1990 roku. Fot. YouTube / Bohdan Gadomski; Mateusz Jagielski / East News

Gabriel Seweryn - młodość i kariera

Gabriel Seweryn urodził się w 1967 roku w Głogowie (w województwie dolnośląskim). Był jedynakiem, który z początku wiązał swoją przyszłość z zawodem cukiernika. Po ukończeniu szkoły zawodowej na profilu ciastkarza zmienił ścieżkę swojej kariery i w 1989 roku rozpoczął studia z projektowania ubioru na wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta. Celebryta zajmował się kuśnierstwem już na pierwszym roku nauki.


Warto nadmienić, że przed pójściem na ASP Seweryn przez prawie dwa lata odbywał zasadniczą służbę wojskową w 45. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w mieście Babimost nieopodal Zielonej Góry.

Pod koniec lat 90. celebryta otworzył na rynku w Głogowie własną pracownię z futrami. Wcześniej – w ramach dodatkowego zajęcia – próbował swoich sił w wyborach na Mistera Polski 1990 w Teatrze Wielkim w Łodzi (niestety bez większego powodzenia). W plebiscycie na najprzystojniejszego mężczyznę zajął 4. miejsce.

W kolejnych latach Seweryn zyskał nieoficjalny tytuł króla futer, który pozostał z nim aż do jego śmierci. Do celebryty przywarła także łatka Versace z Głogowa, która odwoływała się do słynnego kreatora mody – Gianniego Versace. Włoski prekursor – podobnie jak polski projektant – w bardzo młodym wieku otworzył swój pierwszy butik w Mediolanie.

"Królowe życia", związek z Grabiasem i bankructwo

Gabriel Seweryn zdobył większą sławę dzięki występowi w cieszącym się niezwykłą oglądalnością programie TTV zatytułowanym "Królowe życia". Od 2016 roku widzowie mogli z bliska obserwować kulisy pracy projektanta, a także śledzić życiowe i miłosne perypetie. Na ekranie widzieliśmy go w towarzystwie jego ówczesnego partnera, Rafała Grabiasa. Ze względu na wysoką popularność w 2021 roku para doczekała się własnego show o nazwie "Made in Poland".

Seweryn i Grabias byli ze sobą związani przez prawie 18 lat. Dzieliła ich spora różnica wieku – 22 lata. Obaj zostali zapamiętani przez publiczność jako silne osobowości, których sprzeczki budziły ogromną sensację zarówno w mediach, jak i w internecie.

W 2021 roku para ogłosiła swoje rozstanie. W rozmowie z Pudelkiem Seweryn tak wspominał związek. Okazało się, że miłosna iskra między nim a Grabiasem miała wygasnąć jeszcze przed wzięciem udziału w "Królowych życia".

– Związek skończył się siedem lat temu. Od siedmiu lat nie sypialiśmy ze sobą. Jak zamieszkaliśmy w Berlinie, nic nas nie łączyło. Każdy z nas miał ułożyć sobie życie na nowo. W międzyczasie dostaliśmy propozycję, żeby wziąć udział w programie. Chcieli żebyśmy grali, to nie były sceny z naszego życia. To nie była prawda, nic mnie z nim nie łączyło – mówił Versace z Głogowa.

Jak donosiły tabloidy, długoletni partnerzy nie rozstali się w zgodzie. Grabias wyznał w wywiadzie z portalem Świat Gwiazd, że nie ma kontaktu ze swoim ex.

Potem Seweryn pokazał fanom "Królowych życia" swojego nowego chłopaka - 32-letniego stylistę i modela Kamila Bielę. – Odkąd jestem z moim Kamilkiem, sprzyja mi niebywałe szczęście i przydarzają mi się niewiarygodne historie – powiedział projektant futer Pomponikowi.

Wieści o nowym związku Seweryna sprzyjały plotkom. W mediach zaczęły krążyć pogłoski o tym, że głogowski celebryta spotyka się ze swoim stalkerem. – To jedna wielka bzdura! Kamil Biela nigdy nie był niczyim stalkerem! Moim też nie! Ciekawe, kto go wrobił w stalking? – zastanawiał się gwiazdor show TTV.

W grudniu 2018 roku Gabriel Seweryn otworzył pracownię kuśnierską w Warszawie przy ulicy Wilczej 8/8. W jego atelier często gościł m.in. król disco-polo Zenek Martyniuk. Kreacje projektu Versace z Głogowa nosili też m.in. Justyna Steczkowska, Katarzyna Skrzynecka oraz Monika Olejnik.

Tuż przed śmiercią 56-letni kreator mody zarejestrował się jako bezrobotny i został zmuszony do zamknięcia biznesu. "Wypaliłem się zawodowo. Jestem zatrwożony" – mogliśmy przeczytać na jego Instagramie. Mimo nieprzychylności losu Seweryn zapisał się na kurs makijażu permanentnego. Miał w planach otworzyć salon kosmetyczny.

Śmierć Versace z Głogowa. Nagrał, jak błaga o pomoc

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Gabriel Seweryn zmarł 28 listopada w szpitalu w Głogowie. Kilka godzin wcześniej narzekał na ból w klatce piersiowej i duszności. W sieci krążą fragmenty relacji live, w której projektant futer błaga o pomoc. Skarżył się na przeszywający ból, krzyczał i kilkukrotnie wspominał, że nie może liczyć na pomoc pogotowia, które – co zastanawiające – stało niedaleko niego.

– Przyjechali i co? Boże. Przyjechało pogotowie i cyrki odstawiają, zamiast mi pomóc. Mnie tu dusi i nikt nie chce mi nikt pomóc – wykrzykiwał gwiazdor. Zanosząc się od płaczu, błagał o pomoc: – Ja naprawdę umrę, chcę, żeby ludzie wiedzieli, jakie mam problemy. Jak mnie szykanują. Niech zobaczą, że to ja.

Ostatecznie gwiazdor "Królowych życia" trafił na oddział ratunkowy. – Około godziny 15.30 pacjent (Gabriel Seweryn - przyp. red.) został przyjęty na SOR z objawami bólu w klatce piersiowej. Wykonano badania laboratoryjne, podłączono pacjentowi płyny i podano mu leki. Po około dwóch godzinach, kiedy wydawało się, że będzie lepiej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia – przekazała rzeczniczka placówki medycznej.

– Mimo podjętej reanimacji, która trwała długo, nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny – dodała.

Czytaj także: https://natemat.pl/528022,bedzie-sledztwo-ws-smierci-gabriela-seweryna-na-nagraniu-blagal-o-pomoc