Jarosław Wałęsa mówi, że "złapał się za głowę", gdy usłyszał słowa ojca o homoseksualistach.
Jarosław Wałęsa mówi, że "złapał się za głowę", gdy usłyszał słowa ojca o homoseksualistach. Fot. Piotr Augustyniak / Agencja Gazeta

– Złapałem się za głowę, bo te słowa nie powinny paść. Przecież geje i lesbijki mają prawo do swojej reprezentacji w Sejmie i powinny tam być, a nie siedzieć w ostatnich ławach – tak Jarosław Wałęsa na antenie RMF FM skomentował kontrowersyjne słowa swojego ojca o homoseksualistach.

REKLAMA
Z wypowiedzi byłego prezydenta bije zdanie, w którym przekonuje, że "homoseksualiści powinni siedzieć w ostatniej ławie sali posiedzeń, a nie w przednich rzędach. A nawet jeszcze za murem". Po tych słowach przetoczyła się fala oburzenia przez polskie i zagraniczne media. Za swojego ojca jak na razie tłumaczy się jego syn Jarosław. Europoseł w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie" RMF FM nie kryje rozczarowania.
– Złapałem się za głowę, te słowa, te wypowiedzi nie powinny nigdy paść. To oczywiście jego opinia, ale czy naprawdę ma racje? Nie do końca – mówił europoseł. Przyznał także, że słowa ojca nie były oczywiście oficjalną deklaracją całej rodziny Wałęsów.
Jednocześnie Wałęsa przekonuje, że media trochę histerycznie podchodzą do całej sprawy, które nakręcają całą sprawę. Niemniej jednak tłumaczy, że kategorycznie nie zgadza się w tej sprawie ze swoim ojcem. – Rozmawialiśmy w tej sprawie bardzo krótko, mam nadzieję, że jak tylko wrócę uda się nam porozmawiać dłużej i wyciągnąć z tego jakieś wnioski – mówił. Pytano o to, co powie ojcu wyjaśnia:
– To, że żyjemy już w innym świecie. To, co my robimy teraz to progresja walki o wolność, którą on toczył 30 lat temu. Walczył o wolność dla wszystkich, teraz starajmy się walczyć o równouprawnienie dla tych, którzy też mają prawo do swoich racji – tłumaczył Jarosław Wałęsa.
Europoseł zapytany o to, czy jego ojciec jest do naprawienia, przyznaje, że "wszyscy znają jego ojca". – Jest trudnym rozmówcą, jeśli wydaje mu się, że ma w czymś rację, to trudno będzie go przekonać – mówił. I dodał, że będzie starał przekonać się ojca do powiedzenia tego samego, ale trochę innymi słowami. Jarosław Wałęsa odniósł się także do szerokiej krytyki w zachodnich mediach, jaką wywołały słowa Lecha Wałęsy. – Może to dobrze, gdyby miał trochę problemów na Zachodzie. Jeśli nie chce słuchać nas tutaj, to może koledzy nobliści go przekonają – zakończył.