Na zakończenie niedzielnego wydania "Wiadomości" TVP telewidzom ukazała się biała plansza, a na niej przeprosiny za wykorzystanie zdjęcia bez zgody autora. Po ich odczytaniu kamera pokazała wyraźnie niezadowoloną Danutę Holecką. "Przed wymeldowaniem przeprasza mnie za to, co ukradli" – skomentował Bartosz Sadowski, który wygrał sądową batalię z Telewizją Polską.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W niedzielnym wydaniu "Wiadomości" TVP doszło do dość nietypowej sytuacji. Na zakończenie programu pojawiły się przeprosiny. Odczytała je prowadząca Danuta Holecka.
Przeprosiny w "Wiadomościach" TVP. Mina Danuty Holeckiej mówi wszystko
Sprawa dotyczyła przegranej sprawy w sądzie przez Telewizję Polską. Fotograf Bartosz Sadowski wygrał dwuletnią walkę, jednak publiczny nadawca zwlekał z przeprosinami od marca bieżącego roku.
"Telewizja Polska Spółka Akcyjna przeprasza Pana Bartosza Sadowskiego za wykorzystanie bez jego wiedzy i zgody utworu jego autorstwa w postaci fotografii przedstawiającej Jana Kulczyka, opublikowanej podczas emisji dwóch głównych wydań serwisu informacyjnego 'Wiadomości' – w dniach 21 oraz 22 lutego 2020 roku w programie TVP1, jak również w wersji elektronicznej, dostępnej pod adresem https://wiadomosci.tvp.pl, z naruszeniem autorskich praw osobistych Pana Bartosza Sadowskiego" – brzmiała treść przeprosin.
W trakcie cały czas na ekranie telewidzowie oglądali białą planszę z tekstem. Zaraz po jego odczytaniu Danuta Holecka przeszła do zapowiedzi swojego rozmówcy w "Gościu Wiadomości". Była wyraźnie niezadowolona. Plansza i przeprosiny pojawiły się w ostatniej minucie programu.
Bartosz Sadowski to fotograf i wielokrotny zdobywca nagród Grand Press Photo.
"TVP regularnie łamie prawo, ale, co gorsza, dodatkowo ignoruje prawomocne wyroki. TVP ukradła moje zdjęcie Jana Kulczyka, wykorzystując je w zmanipulowanych i szkalujących informacjach. W tej sprawie wygrałem z nimi trwający 2 lata proces, na mocy którego oprócz odszkodowania powinni byli mnie przeprosić. (...) Natomiast mój prawnik dostał wiadomość, że nie zamierzają wykonywać tej części wyroku. Publiczne medium na usługach partii PiS ignoruje prawomocne wyroki" – informował mężczyzna w mediach społecznościowych.
Niedługo po wydaniu niedzielnego wydania "Wiadomości" Sadowski opublikował nowy wpis i dołączył fragment programu na swoim Instastory. "Danuta przed wymeldowaniem przeprasza mnie za to, co ukradli. Mina na koniec bezcenna. Jest satysfakcja" – napisał.
Dziennikarze Wirtualnych Mediów rozmawiali z pracownikiem TVP Info, który chciał pozostać anonimowy. Potwierdził on, że główna twarz propagandy PiS w połowie grudnia przestanie prowadzić "Wiadomości". Według różnych doniesień ma się to stać 12 lub 13 grudnia. Holecka ma być wpisana do grafiku prowadzących jeszcze w styczniu, ale tylko po to, żeby "nie wywoływać sensacji".
Nasi informatorzy w TVP potwierdzili z kolei anonimowo, że dokumenty związane z odejściem Danuty Holeckiej zostały już podpisane. Takie informacje otrzymaliśmy w dwóch niezależnych źródłach. Prezenterka ma odejść za porozumieniem stron, z rocznym okresem wypowiedzenia. Jak usłyszeliśmy, obecna szefowa "Wiadomości" będzie otrzymywać przez ten czas "spore wynagrodzenie".
Kiedy poprosiliśmy obecną szefową "Wiadomości" o komentarz, odparła, że to bzdura. Po chwili dodała, że jednak nie chce sprawy komentować. Powiedziała też, że "możemy sobie pisać, co chcemy".