Danuto, Ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto zrobi audyt (w TVP). Albo komisję śledczą. Już teraz jednak można powiedzieć, że odchodząc z "Wiadomości" będziesz cierpieć za miliony. I nie chodzi tylko o liczbę złamanych serc.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wielkie Narodowe Oglądanie Ostatnich "Wiadomości" z Danutą Holecką, wydarzenie zaplanowane wstępnie na 12 grudnia, rzecz jasna o 19:30, które z każdą godziną gromadzi kolejne tysiące internautów, to najmniej co możemy dla Ciebie zrobić.
– Finlandia, Finlandia, Finlandia… tak daleko od Japonii – śpiewał kiedyś Monty Python. Ty dokonałaś czegoś odwrotnego. Zbliżałaś Polskę i Koreę Północną w sposób, który nie śnił się geografom. Nie tylko wtedy, gdy byłaś ubrana cała na różowo.
Twoje spojrzenie, gdy w studio zasiadał Jarosław Kaczyński… To był ten czas, gdy każdy, kto zwątpił, mógł znowu uwierzyć, że prawdziwa miłość istnieje i można ją znaleźć na każdym etapie życia. On wstawał z kolan, Ty na nie padałaś. Choreografia tak subtelna, tak zapierająca dech w piersi, że "Jezioro łabędzie" może się schować. Wtedy, niezależnie od pory roku, mogliśmy się poczuć tak, jakby właśnie przyszła Gwiazdka.
To Ty byłaś gwiazdą, która zaglądała do naszych domów. Coraz mniejszej ich liczby, ale jednak. To Ty rzucałaś paski "Wiadomości" jak drogowskazy, by żadne krzyki i płacze nas nie przekonały, że białe jest białe, a czarne jest czarne. A to wszystko doprawione subtelną szczyptą "Für Deutschland", nasza Ty busolo z komisji etyki TVP.
Porozumiewałaś się z nami nawet bez słów. Twoja twarz była wystarczającą wskazówką, kto pojawi się w "Gościu Wiadomości": polityk PiS czy opozycji. W tym drugim przypadku na Twoim obliczu malował się grymas, jaki pojawia się u każdego z nas, gdy w lodówce odkrywamy karton zepsutego mleka. Nie mogłabyś grać w pokera, ale i tak Cię kochamy.
Inaczej niż w wierszu, Tobie strzelać kazano, więc wstąpiłaś na działo. Teraz gdy z niego zstępujesz po tym, jak tylko wykonywałaś rozkazy – nikt, włącznie z bliskimi Pawła Adamowicza nie może mieć w tej sprawie żadnych wątpliwości – zostaną z nami wspomnienia. Będziemy sobie mogli tylko wyobrażać, co o niepisowskiej Polsce powiedziałaby Danuta Holecka, gdy Ty będziesz bohatersko ukrywać się na Instagramie w jednym z luksusowych apartamentów.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
My spoglądaliśmy w "Wiadomości", a one również patrzyły na nas. Wiele można by o Tobie i do Ciebie napisać, ale najważniejsze chyba jest to, że całe życie dumnie chodziłaś własnymi ścieżkami. Mówi się, że warto być przyzwoitym. Ty – jak Twoi koledzy – jesteś żywym dowodem na to, że znacznie bardziej opłaca się (finansowo) co innego.