Z dotychczasowych sondaży wynika, że to Rafał Trzaskowski ma największe szanse na zastąpienie Andrzeja Dudy w fotelu prezydenta. Rosną jednak również szanse Szymona Hołowni, który nie ukrywa, że chętnie objąłby ten urząd. Prezydent Warszawy skomentował właśnie ewentualne starcie z marszałkiem Sejmu. – Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby oceniać czyjekolwiek szanse – stwierdził w najnowszym wywiadzie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybory prezydenckie odbędą się dopiero w 2025 roku, więc udziału w nich nie zadeklarował oficjalnie do tej pory żaden polityk. Jednak giełda nazwisk potencjalnych kandydatów funkcjonuje już na całego. Jeśli chodzi o polityków obecnej jeszcze opozycji, najczęściej pada nazwisko Rafała Trzaskowskiego.
Prezydent Warszawy i wiceszef Platformy Obywatelskiej może mieć jednak poważnego rywala – Szymona Hołownię. Tym bardziej że nowy marszałek Sejmu nie ukrywa, że chętnie objąłby ten urząd. Wielu komentatorów zwraca również uwagę, że dlatego polityk Polski 20250 jest "rotacyjnym marszałkiem Sejmu" i jego kadencja ma potrwać jedynie 2 lata.
Trzaskowski i Hołownia w wyborach prezydenckich? Wiceszef PO komentuje
"Jeśli Hołownia chciałby powalczyć o drugą turę, to, mówiąc brutalnie, musi znaleźć ofiarę" – ocenił niedawno w rozmowie z Onetem politolog prof. UW Rafał Chwedoruk.
O to, kto miałby zostać tą "ofiarą", portal zapytał teraz Trzaskowskiego. – Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby oceniać czyjekolwiek szanse w wyborach prezydenckich 2025 – odparł prezydent Warszawy i bliski współpracownik Donalda Tuska.
Jak dodał, dla niego najważniejsze jest, żeby "te wybory wygrał demokrata", ponieważ "dopiero wtedy na dobre zakończy się era populizmu, pogłębiania podziałów społecznych i niszczenia demokracji".
– Mnie natomiast interesuje Warszawai wybory samorządowe. Jeżeli wygramy we wszystkich województwach i większości miast, PiS, który od wielu lat nie miał pomysłu na Polskę i był jedynie zainteresowany władzą i stanowiskami, zacznie powoli ulegać dezintegracji i rozpadowi – dodał Trzaskowski.
Dopytywany, czy nie boi się Hołowni, który "z każdym posiedzeniem Sejmu zyskuje na popularności i rośnie w siłę", polityk PO odparł: – Niezmiennie życzę jak najlepiej wszystkim politykom demokratycznej części naszej sceny politycznej.
Z niedawnego sondażu IBRiS dla Onetu wynika, że w rankingu zaufania do osób publicznych Szymon Hołownia nieznacznie przeskoczył Trzaskowskiego – marszałek Sejmu ma 49 proc. pozytywnych ocen, polityk PO – 47 proc. Jak to ocenia Trzaskowski?
– Może to zabrzmi trochę górnolotnie, ale w interesie polskiej demokracji jest to, aby nowemu, demokratycznemu marszałkowi Sejmu ufała jak największa liczba Polek i Polaków. Notabene cieszę się, że wszyscy liderzy nowej większości parlamentarnej dobrze wypadają w tym rankingu – stwierdził.
Potwierdził też, w wiosennych wyborach samorządowych będzie się ubiegał o ponowny wybór na prezydenta Warszawy.
Hołownia goni Trzaskowskiego
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w listopadowym sondażu CBOS respondenci wskazali natomiast, że to Szymon Hołownia budzi ich największe zaufanie. To o tyle ciekawe, że do tej pory pierwsze dwa miejsca w tym rankingu na zmianę zdobywali Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski.
W tamtym badaniu zaufanie do lidera Polski 2050 wyraziło z kolei już 52 proc. ankietowanych (o 12 pkt proc. więcej niż notował przed październikowymi wyborami). Za marszałkiem Sejmu znalazł się dotychczasowy lider tej klasyfikacji – prezydent Andrzej Duda (51 proc.). Na trzecie miejsce awansował szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz z wynikiem 48 proc., który prześcignął Rafała Trzaskowskiego (45 proc.).
Trzaskowski czy Hołownia? Tak ocenili Polacy?
W ostatnich dniach poznaliśmy też wyniki dwóch sondaży, w których Polacy wskazali, kogo chcą na nowego prezydenta Polski. W badaniu zrealizowanym pod koniec listopada przez IBRiS dla Onetu zbadano dwa warianty – chodziło o sprawdzenie poziomu poparcia dla różnych kandydatów PiS i KO.
W wariancie nr 1 zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich zostałby Rafał Trzaskowski z poparciem na poziomie 34,6 proc. W drugiej turze zmierzyłby się z Mateuszem Morawieckim, na którego głosowałoby 29,9 proc. ankietowanych. Na trzecim miejscu znalazłby się Szymon Hołownia z wynikiem 11,6 proc.
W drugim wariancie lider KO Donald Tusk wygrałby pierwszą turę z wynikiem 25,6 proc., a dwa tygodnie później zmierzyłby się z Elżbietą Witek (21,4 proc. w pierwszej turze). Hołownia mógłby liczyć na 16,7 proc.
Trzecie miejsce przypadło Szymonowi Hołowni, z wynikiem 13,4 proc. To niewiele mniej niż jego wynik w wyborach prezydenckich w 2020 roku – lider Polski 2050 zajął w nich trzecie miejsce, zdobył 13,87 proc. głosów.