W ostatnim wywiadzie dla portalu Viva Wanda Traczyk-Stawska wyznała, że mieszka obecnie w Domu Pomocy Społecznej. Podzieliła się też planami na najbliższą przyszłość.
Reklama.
Reklama.
Bohaterka Powstania WarszawskiegoWanda Traczyk-Stawska ps. "Pączek", "Atma" była żołnierką Armii Krajowej i członkinią Szarych Szeregów. W trakcie powstania służyła jako strzelec i łączniczka. Kobieta po 70 latach była zmuszona opuścić ukochane Międzylesie. W niedawnym wywiadzie dla portalu Viva zdradziła powody decyzji o przeprowadzce do Domu Kombatanta.
"Przeniosłam się, mając świadomość, że już nie mogę zostawać w domu sama na noc. A poza tym już sobie nie radziłam. Za trudno było mi utrzymać taką własną dyscyplinę, żebym pamiętała o lekach i o wszystkich moich powinnościach, bo dalej muszę stale gdzieś gonić i coś robić" – mówiła Wanda Traczyk-Stawska.
"Wielki żal… Mieszkałam w przepięknym miejscu w Międzylesiu ponad 70 lat. Staram się tam wracać choć raz w tygodniu, żeby sobie chwilę posiedzieć i popatrzeć na las, na znajome wiewiórki, ptaki. Prawie codziennie mam jeszcze jakieś zajęcia związane z Cmentarzem Powstańców Warszawy na Woli" – dodała bohaterka.
Na święta przyjadą wyjątkowi goście
W rozmowie z Vivą 96-latka zdradziła, że podczas tegorocznych świąt nie spotka się ze swoimi dzieci. Przyjadą natomiast wnuki i to prosto z Londynu.
"Przyjadą z Londynu moje dwie wnuczki Nina i Hania, i prawnuczek Tadeusz Marcus, syn Niny. Ma 17 lat i jeszcze się uczy. Nina skończyła prawo i filozofię, gra na skrzypcach i uczy w szkole, Hania robi doktorat z psychologii, zajmuje się muzykoterapią" – opowiadała.
Działaczka wciąż jest aktywna
W trakcie wywiadu Pani Wanda wyznała, że wciąż pozostaje aktywna w sprawach społecznych. Była żołnierka Armii Krajowej dba m.in. o pomięć o powstańcach.
"Muszę dokończyć kilka spraw – brak jest krzyża na kurhanie na Cmentarzu Powstańców Warszawy, a tam leżą prochy ponad 50 tysięcy ludzi! Zimą dzieci zjeżdżają na sankach, ludzie robią sobie zdjęcia, nikt tej mogiły nie szanuje. Nie mogę tego tak zostawić" – zapowiedziała.
Bohaterka skarciła "patriotów"
Przypomnijmy, że legendarna powstanka warszawska jest bardzo aktywna w mediach i często wypowiada się na aktualne tematy.
Przed tegorocznymMarszem Niepodległości udzieliła obszernego wywiadu dla "Gazecie Wyborczej" wypowiadając się m.in. o tym, co nie podoba się jej we współczesnych patriotach.
– Nie mogę się zgodzić z tym, co teraz 11 listopada wyprawiają ci młodzi ludzie, którzy czują się "patriotami" i wrzeszczą: śmierć wrogom ojczyzny – powiedziała w rozmowie z GW. – Zamiast cieszyć się, że tych wrogów już nie ma, i zamiast szukać przyjaciół wśród ludzi, to oni szukają guza. Bo guzem dla mnie jest zaczepianie Niemców – wyjaśniła.