Niemieckie Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało w piątek, że możemy spodziewać się kolejnego przedłużenia kontroli na granicy. Tym razem władze zza Odry zapowiadają, że mogą one trwać kolejne dwa miesiące.
Reklama.
Reklama.
"Przedłużę tymczasowe kontrole na granicy z Polską, Czechami i Szwajcarią poza 15 grudnia 2023 roku o co najmniej dwa miesiące. Nasz pakiet stacjonarnych i mobilnych kontroli jest ważny, aby ograniczyć nielegalną migrację do Niemiec i odciążyć gminy" - poinformowała federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD).
Polityk zaznaczyła, że od początku wprowadzenia kontroli udało się wykryć ok. 9,2 tys. nieuprawnionych wjazdów i zapobieżono około 4370 kolejnym. Ponadto złapano około 120 przemytników.
"Ochrona granic zewnętrznych UE ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia nielegalnej migracji. Do tego potrzebny jest nam wspólny europejski system azylowy. Również w tym tygodniu ciężko pracowałam w Brukseli, aby sfinalizować prace nad prawodawstwem UE w tej sprawie" – czytamy w komunikacie Faeser.
W rozmowie z dziennikiem "Rheinische Post" przewodniczący związku zawodowego policjantów Andreas Rosskopf zauważył, że za pomocą środków policyjnych "nie można zmniejszyć liczby osób ubiegających się o azyl, a także zapobiec składaniu wniosków azylowych".
Kontrole trwają już prawie 2 miesiące
Kontrole na granicach RFN z Polską, Czechami i Szwajcarią rozpoczęły się 16 października br. Początkowo miały trwać 10 dni, ale od tego czasu były wielokrotnie przedłużane. Niedawno niemieckie władze informowały o tym, że potrwają do 15 grudnia.
Także na granicy z Austrią prowadzone są kontrole. W uzasadnieniu swoich działań niemieckie MSW wskazuje wysoką liczbą nielegalnych przyjazdów i działalnością przemytniczą.
Już w dniu wprowadzenia obostrzeń policja we Frankfurcie nad Odrą zatrzymała na moście granicznym ze Słubicami 27 osób. Byli to obywatele Bangladeszu, Chin, Indii oraz Syrii. Na południu Brandenburgii zatrzymano natomiast pięciu obywateli Iranu. Służby poinformowały, że większość tych osób została przewieziona do ośrodków recepcyjnych w Niemczech, natomiast dwie zostały odesłane do Polski.