Robert Lewandowski znalazł się poza kadrą meczową na Barcelony na wyjazdowy mecz z Antwerpią w Lidze Mistrzów. Poza kapitanem reprezentacji Polski do Belgii nie pojedzie jeszcze kilku kluczowych zawodników "Dumy Katalonii".
Reklama.
Reklama.
W poniedziałek FC Barcelona ogłosiła 21-osobową kadrę na mecz z mistrzem Belgii. "Duma Katalonii" pojedzie do Antwerpii bez kilku czołowych zawodników. Jest wśród nich Robert Lewandowski, ale także Frenkie De Jong czy Ronald Araujo. Zabraknie też Marcosa Alonso, który ma problemy z plecami.
Duże problemy w lidze Katalończyków
Xavi (trener Katalończyków) chce najprawdopodobniej dać odpocząć kluczowym zawodnikom przed następnym spotkaniem w lidze hiszpańskiej. W tych rozgrywkach Katalończycy nie radzą sobie najlepiej. Przypomnijmy, że w niedzielnym spotkaniu FC Barcelona uległa Gironie aż 2:4 i traci już aż 7 punktów do zaskakującego lidera tabeli. Zaraz za Gironą z dwupunktową stratą jest natomiast Real Madryt.
– To ciężka porażka, ale nie graliśmy dobrze. Girona spisała się bardzo dobrze, ale to nasz wina. Nie byliśmy na poziomie, na którym powinniśmy być. Nie byliśmy najlepsi w rozgrywaniu piłki. Zwłaszcza ja. To kosztowało nas ten mecz – powiedział po niedzielnym spotkaniu Frankie De Jong cytowany przez serwis fcbarca.com.
– Mamy Barcelonę w trakcie budowy. Czasami musisz zrobić jeden krok w tył, żeby zrobić dwa do przodu. Mamy nadzieję na poprawę, nie tyle w grze, ile w wynikach i byciu bardziej zdecydowanym powiedział Xavi dla Onda Cero podczas pomeczowej konferencji.
Trener postawi na młodych
Katalończycy, którzy w pięciu spotkaniach grupowych Ligi Mistrzów zgromadzili 12 punktów, mają zapewniony awans z grupy H do fazy pucharowej. W związku z tym na przetarcie w prestiżowych rozgrywkach będzie miało okazję kilku nastolatków, a wśród nich: Marc Guiu, Pau Cubarsi czy Hector Fort.
Poza FC Barceloną awans przed ostatnią kolejką w grupie zapewniło sobie aż 11 zespołów. Wśród nich: Bayern Monachium, Arsenal, PSV Eindhoven, Real Madryt, Real Sociedad, Inter Mediolan, Atletico Madryt, Lazio Rzym, Borussia Dortmund, Manchester City i RB Lipsk.
Słaba forma Lewandowskiego
Jednym z piłkarzy, którzy wpisali się na listę strzelców podczas przegranego spotkania z Gironą, był Robert Lewandowski. Polski napastnik tym samym przerwał passę trzech spotkań bez bramki.
"Niósł drużynę na plecach. Praktycznie w pierwszej dogodnej sytuacji, jaką miał, pojawił się wtedy, gdy drużyna najbardziej go potrzebowała. Lewandowski wyrównał strzałem głową po rzucie rożnym i zdobył swoją ósmą bramkę w lidze" – opisano na łamach Mundo Deportivo.
Niedawno dość krytycznie o formie Lewego wypowiedział się Krzysztof Stanowski. "Lewandowski gra słabo, ale czy to musi być kwestia wieku? W meczu z Atletico mógł strzelić cztery gole – czy nie strzelił ich, bo jest stary?" – pytał dziennikarz na platformie X.
"Moim zdaniem staruch nie doszedłby do tych okazji. Gdyby wszystkie wykorzystał – miałby drugą młodość? Czy on odstaje i wygląda na boisku jak oldboy pomiędzy młodzieniaszkami, czy też po prostu przestała się go słuchać piłka w kluczowych momentach?" – dodał.