Roman Giertych zdobył 15 października mandat z list Koalicji Obywatelskiej. Czym będzie jednak zajmował się w nowym Sejmie? Mecenas zdradził trochę informacji na ten temat w rozmowie z jedną z telewizji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mec. Roman Giertych startował do Sejmu z okręgu świętokrzyskiego. Prowadził jednak kampanię wyborczą online, ale mimo tego zdobył mandat do Sejmu. Wiadomo już też, co będzie robił w Sejmie X kadencji.
Co Roman Giertych będzie robił w nowym Sejmie? Zasiądzie w nowej komisji śledczej
Roman Giertych w rozmowie z TVN24 zadeklarował, że nie będzie "prokuratorem generalny i będzie się realizował w Sejmie".
Poinformował jednocześnie, że będzie działał w jednej z komisji śledczych, ale nie jednej z tych, które już powołano. – O szczegółach będziemy informować później – przekazał.
W podobnym tonie wypowiadał się już w październiku po zdobyciu mandatu. – Nie aspiruję do żadnych stanowisk. Widzę siebie jako doradcę Tuska, którym i tak jestem od lat. Myślę, że tu bym się sprawdził. Chciałbym doradzać w kwestiach rozliczenia bezprawnych działań w prokuraturze i sądownictwie, dopilnować, by powstały warunki, by stało się to szybko i żeby było to skuteczne (...) Jeśli będę odgrywać jakąś rolę, to na zapleczu, nie na froncie. Na froncie byłem przez ostatnich osiem lat – informował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Giertych.
Mecenas był już wtedy zdania, że Tusk będzie chciał go umieścić w którejś z komisji śledczych. – Nie sądzę, żeby Tusk chciał, żebym wchodził do jakiejś tego rodzaju komisji, ale zrobię to, co on mi każe. Na pewno pracy nie zabraknie. Mamy do czynienia z ogromem spraw, setkami poszkodowanych przez tę władzę ludzi. Będę pilnował, by wszyscy oni doczekali się sprawiedliwości, a winni łamania prawa i grabieży Polski zostali ukarani. To jest moje zobowiązanie – zadeklarował.
Plany Giertycha spełnią się, gdyż lider PO Donald Tusk został wybrany przez Sejm na premiera. "Za" było 248 posłów, a przeciw 201. Nikt się nie wstrzymał się od głosu.
Tusk szefem rządu. Jutro exposé nowego premiera
– Chcę podziękować Polkom i Polakom. Dziękuję Polsko, to wspaniały dzień, nie dla mnie, a dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej, że przegonimy mrok, przegonimy zło. To się stało – zaczął swoje wystąpienie nowy premier Polski.
I dodał: – Ten 15 października to był dzień wielkiej nadziei. Tym, którzy zaufali, dokonali historycznej zmiany. Bardzo wam dziękuję.
Zwrócił się też do swoich bliskich. – Małgosiu, Kasiu, Michale, mamo. Przeze mnie polityka znowu wdarła się w wasze życie. Inaczej nie mogłem, musiałem wrócić, ale dziękuję też za waszą cierpliwość – powiedział.
Z harmonogramu na stronie Sejmu wynika, że czas na exposé Tuska i głosowanie nad wotum zaufania dla jego osoby przewidziano pomiędzy godz. 10:00 – 16:00.
"Przedstawienie przez Prezesa Rady Ministrów programu działania oraz składu Rady Ministrów wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów (10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła)" – brzmi treść tego punktu w porządku obrad.
Z kolei w środę ma odbyć się zaprzysiężenie Tuska. "Ustalono, że po uzyskaniu wotum zaufania, zaprzysiężenie nowego rządu odbędzie się w środę 13.12 o godz. 9:00 w Pałacu Prezydenckim" – przekazała w poniedziałek wieczorem Grażyna Ignaczak-Bandych z Kancelarii Prezydenta.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.