Po kilku dniach rządów Donalda Tuska pojawiły się już pierwsze sondaże, które odnoszą się do jakości rządzenia przez lidera PO w porównaniu do jego poprzednika, Mateusza Morawieckiego z PiS. Czy Tusk będzie lepszym premierem? Wymowna odpowiedź ankietowanych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Co odpowiedzieli Polacy? Otóż 42,3 proc. z nich stwierdziło twierdząco, z korzyścią dla lidera KO. 15,3 proc. badanych jest raczej sceptycznych i uważa, że rząd Tuska będzie taki sam jak rząd Morawieckiego.
Co ciekawe jedynie 25 proc. badanych odpowiedziało, że rząd Tuska będzie gorszy niż rząd Morawieckiego. Z kolei 17,4 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie.
Exposé Tuska
Przypomnijmy, że Sejm zagłosował nad przedstawionym przez Donalda Tuska exposé w miniony wtorek (12.12) wraz z wnioskiem ws. wyboru członków Rady Ministrów. Izba niższa polskiego parlamentu wyraziła dla nich poparcie. Za było 248 posłów, a przeciwko 201. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Sporą część swojego exposé Tusk poświęcił fragmentom "Manifestu zwykłego, szarego Człowieka", czyli tekstowi, który znaleziono przy Piotrze Szczęsnym po jego akcie samopodpalenia w proteście przeciw polityce Prawa i Sprawiedliwości oraz inspirowanej politycznie dyskryminacji w polskim życiu społecznym.
Potem szczególnym momentem podczas exposé Tuska był ten, w którym nowy premier wspomniał "wszystkie ofiary przemocy, pogardy, nienawiści i konfliktu" z minionych lat. W tym kontekście mówił on m.in. o zamordowanym na tle politycznym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu.
Co było dokładnie w exposé Donalda Tuska?
O czym jeszcze Tusk mówił w exposé? – Przywiozę z Brukseli te upragnione, wyczekiwane przez polskich przedsiębiorców i samorządy, miliardy euro – powiedział w tym wystąpieniu.
I dodał: – Moją ambicją jest poprowadzenie w imieniu Polski polityki europejskiej na rzecz ochrony granic ze wszystkich stron Europy tak, żeby zagrożenie nielegalną imigracją nie było tak dotkliwe jak w tej chwili.
Zadeklarował też: – Każdego miesiąca gdzieś w Polsce w sposób otwarty, publiczny, znajdę czas, żeby wyspowiadać się w imieniu rządu z tego, co zrobiliśmy i z tego, co się udało. Będziemy składali takie sprawozdawcze exposé Polakom każdego miesiąca – podkreślił.
Jak podkreślił, wyborcy wyłonili w głosowaniu nową rządową koalicję – Koalicję 15 października, której nazwa wzięła się od daty wyborów parlamentarnych w Polsce. Jego zdaniem "15 października to symbol odrodzenia autentycznego ducha solidarności i poszanowania praw wspólnoty".
Padły też ważne słowa ws. roli Polski na świecie. – Polska jest i będzie kluczowym, silnym i suwerennym ogniwem sojuszu północnoatlantyckiego. Polska będzie lojalnym, stabilnym, pewnym swojej siły i znaczenia sojusznikiem Stanów Zjednoczonych" – mówił.
Co więcej, w ramach swojego exposé premier Donald Tusk był zobowiązany także do przedstawienia składu Rady Ministrów. Z mównicy sejmowej już oficjalnie wymienił on wszystkie nazwiska nowych szefów resortów.
Tusk przedstawił skład rządu
Kadrowy fragment wystąpienia Donald Tusk rozpoczął od zaprezentowania nazwisk nowych wicepremierów. To Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Krzysztof Gawkowski. Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego obejmie Ministerstwo Obrony Narodowej, a polityk Lewicy pokieruje Ministerstwem Cyfryzacji. – My się nie pokłócimy – zapowiedział nowy premier, odnosząc się do spekulacji o tarciach w koalicji.
Bezpartyjni i polityczni nowicjusze w rządzie Donalda Tuska
Jak podkreślił Donald Tusk, bezpartyjność tego człowieka była jednym z kluczowych czynników, jakie zdecydował o wyborze Adama Bodnara na ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
– Pan Andrzej Domański będzie odpowiadał za państwowe finanse – kontynuował nowy szef rządu. – Będziemy – nie szukając oszczędności w kieszeniach Polaków, nie robiąc niczego kosztem polskich rodzin – skutecznie zabezpieczali potrzeby finansowe
państwa – stwierdził po prezentacji tego ministra.
Następnie padło nazwisko Agnieszki Buczyńskiej z Polski 2050. Zostanie ona ministerką ds. społeczeństwa obywatelskiego oraz przewodniczącą Komitetu ds. pożytku publicznego. Tusk przypomniał, że polityczka ta była bliską współpracowniczką zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, w administracji którego odpowiadała za wolontariat.
Borys Budka za Sasina, nowe ministerstwo w Katowicach i tzw. resorty trudne
Ministerstwem Aktywów Państwowych pokierujeBorys Budka. – Myślę, że nie muszę tłumaczyć, że naszą pracę, jeśli chodzi o spółki Skarbu Państwa, musi rozpocząć polityk, który był ministrem sprawiedliwości... – podkreślił wymownie Donald Tusk.
Nowo wyodrębnione Ministerstwo Przemysłu, którego siedzibą mają być Katowice, obejmuje bezpartyjna prof. Marzena Czarnecka. – Wybitna specjalistka między innymi od kwestii energetycznych. Kobieta stamtąd – stwierdził premier, mając na myśli Śląsk, którego zasoby przemysłowe minister ma wykorzystać.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy stanie na czele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Pani minister, ale także inne panie ministry, będą współpracowały nad tym, żeby niezależnie od tego, co ustawowo będzie możliwe – bo wiemy dobrze, w jakich realiach politycznych jesteśmy – każda polska kobieta odczuła natychmiast zasadniczą różnicę – zapowiedział Tusk.
Następnie poinformował on, iż Kancelarią Prezesa Rady Ministrów pokieruje dotychczasowy rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Nowy premier przedstawił go jako "jednego z najbliższych współpracowników".
Jak się okazało, tzw. afera wiatrakowa nie zachwiała karierą Pauliny Hennig-Kloski. Wiceprzewodnicząca Polski 2050 otrzymuje tekę minister klimatu i środowiska. – Sprawdziliście już w boju, że jest kobietą bardzo dzielną i odporną na ataki – zauważył Tusk.
PSL w nowym rządzie reprezentować będą reprezentować m.in. Krzysztof Hetman – jemu powierzona zostanie odpowiedzialność za Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Dariusz Klimczak, czyli nowy minister infrastruktury.
– Prawa kobiet i równość to jest rzecz, która wymaga dzisiaj też ministry/ministra – każdy mówi, jak chce, u nas nie ma dogmatu. Ministrą w tej przestrzeni będzie pani Katarzyna Kotula – tak Donald Tusk poinformował o nominacji dla kolejnej posłanki Lewicy.
Uznawane za najtrudniejszy resort Ministerstwo Zdrowia powierzono Izabeli Leszczynie z PO. Szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka przejmuje natomiast Ministerstwo Edukacji.
Resort sportu przypadł Sławomirowi Nitrasowi. – Też trudne zadanie przed nim – zauważył premier, wspominając o "ambitnym planie" zorganizowania w Polsce igrzysk olimpijskich oraz rewitalizacji sportu lokalnego.
Potwierdziło się, że za politykę senioralną w rządzie Donalda Tuska będzie odpowiadała posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z PL2050 poprowadzi Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
Bojowe zadanie dla Michała Kołodziejczaka oraz wpadka Donalda Tuska
Ciekawe rozstrzygnięcia kadrowe dotyczą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W randze ministra będzie je prowadził Czesław Siekierski z PSL. Interesujące jest jednak nazwisko wiceministra. – Do pomocy będzie pan miał w swoim ministerstwie Michała Kołodziejczaka – powiedział Tusk do doświadczonego ludowca.
Były minister obrony Tomasz Siemoniakw nowym gabinecie otrzyma tekę koordynatora służb specjalnych.
Za kulturę i dziedzictwo narodowe odpowie tymczasem Bartłomiej Sienkiewicz. Prywatnie to prawnuk Henryka Sienkiewicza, ale Donald Tusk zaznaczył, iż nie ta koligacja rodzinna miała znaczenie przy nominacji. Ważniejsze są doświadczenia Sienkiewicza z administracji i służb, bo jego zadaniem ma być "zrobienie porządków" m.in. w mediach publicznych.
– W sprawach polityki europejskiej pomagać będzie mi minister do spraw Unii Europejskiej pan Adam Szłapka – kontynuował premier. – Członkiem Rady Ministrów będzie także Maciej Berek. Będzie odpowiedzialny za cały proces legislacji – osoba niezwykle doświadczona, chociaż ciągle młoda – zaznaczył Tusk.
Na koniec nowy prezes Rady Ministrów zaliczył pewną wpadkę, przed której konsekwencjami uratowała go Monika Wielichowska. Wicemarszałkini Sejmu podała Donaldowi Tuskowi małą karteczkę z przypomnieniem, iż... zapomniał on podać nazwiska ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Będzie nim Dariusz Wieczorek z Lewicy.