Do siedziby TVP ściągają kolejni posłowie PiS i podgrzewają emocje związane z zakończeniem ich partyjnej propagandy w mediach publicznych. Na wejściu do gmachu przy ul. Woronicza w Warszawie nerwy straciła szczególnie posłanka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która zaczęła wykrzykiwać, że "potrafi rozprawić się ze zdrajcami".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Najpierw obecni na miejscu posłowiePrawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski uczestniczyli w przepychankach z osobami sprowadzonymi przez nowe władze. Później emocje zaczęły buzować także przy wejściu do gmachu TVP, gdzie pojawiali się kolejni parlamentarzyści, aby bronić interesów PiS na Woronicza.
Nerwy straciła szczególnie Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Jak relacjonuje reporter naTemat.pl Tomasz Golonko, między nią a zgromadzonymi przed TVP zwolennikami zmian w mediach publicznych wywiązała się gorącą dyskusją, którą posłanka PiS postanowiła podsumować bardzo agresywną retoryką.
– Kiedyś mnie straszyła milicja, teraz mnie straszy Koalicja, a my się nie damy! Rozumie pan to?! Proszę pana, ja ze zdrajcami potrafię się rozprawić tak, jak kiedyś – wykrzykiwała Wojciechowska van Heukelom.
TVP Info już nie nadaje, Sienkiewicz odwołał prezesów. Zmiany w mediach publicznych stają się faktem
Przypomnijmy, że w środę przed południem przerwano nadawanie TVP Info. Zamiast kanału informacyjnego widzom tej stacji ukazał się najpierw blok reklamowy z TVP1, a następnie... serial historyczny "Korona królów". Nie działa też strona internetowa TVP.info.
Chociaż uchwała nie ma mocy prawnej ustawy, dała ministrowi Sienkiewiczowi pretekst do zastosowania Kodeksu spółek handlowych. Na podstawie jego przepisów MKiDN dokona także obsady powstałych właśnie wakatów i zarządzone zostaną kolejne zmiany kadrowe.
Wspomnianą uchwałę medialną Sejm przyjął dzień wcześniej. W jej wstępie czytamy, że "konstytucyjne prawo obywateli do informacji musi być realizowane przez dostęp do wszechstronnego i uczciwego relacjonowania wydarzeń przez publiczną radiofonię i telewizję oraz poprzez przekaz rzetelnych, obiektywnych i wszechstronnych informacji przez PAP".
Sejm podkreślił, że sytuacja w wymienionych mediach "wymaga niezwłocznej odbudowy niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej". Wskazano także na konieczność wykonania pomijanego przez rząd PiS wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku. Wówczas za działanie niekonstytucyjne uznano powierzenie RMN odpowiedzialności za powoływanie i odwoływanie władz mediów publicznych, przy jednoczesnym pozbawieniu KRRiT udziału w tych procesach.
To wezwanie skierowano szczególnie do Skarbu Państwa i organów właścicielskich publicznych spółek medialnych. Sejm zwrócił się do nich o "podjęcie niezwłocznie działań naprawczych (...) i zapewnienie należytego funkcjonowania jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP w zgodzie ze standardami państwa prawa w okresie przejściowym – tj. do czasu uchwalenia i wdrożenia stosownych rozwiązań legislacyjnych".
Te ostatnie słowa są kluczowe. Jak wspomnieliśmy, uchwała Sejmu nie ma bowiem mocy prawnej ustawy. Realizacja celów wskazanych przez nową większość parlamentarną w praktyce przez odpowiednich ministrów i prezesów spółek musi następować więc na podstawie przepisów innej rangi.
Sejm wzywa wszystkie organy państwa RP do niezwłocznego podjęcia działań mających na celu przywrócenie ładu konstytucyjnego w zakresie dostępu obywateli do rzetelnej informacji i funkcjonowania mediów publicznych oraz w zakresie niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej przez publiczną radiofonię i telewizję, a także w zakresie uzyskiwania i przekazu informacji przez PAP.
Sejm RP
w uchwale ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP