Ksiądz obraził papieża. Franciszek podjął błyskawiczną decyzję
Włoski ksiądz został zwolniony po tym, jak w sylwestrowej homilii nazwał Franciszka "antypapieskim uzurpatorem". Ukarany duchowny został pozbawiony urzędu proboszcza.
Reklama.
Włoski ksiądz został zwolniony po tym, jak w sylwestrowej homilii nazwał Franciszka "antypapieskim uzurpatorem". Ukarany duchowny został pozbawiony urzędu proboszcza.
Przemówienie ojca Ramona Guidettiego do wiernych w kościele św. Ranieri w Guasticce, wiosce w toskańskiej prowincji Livorno, było hołdem z okazji pierwszej rocznicy śmierci poprzednika Franciszka – Benedykta XVI.
W nagraniu homilii, które trwało ponad 20 minut i zostało udostępnione w sieci, Guidetti nazywa argentyńskiego papieża – Jorge Mario Bergoglio – "panem Bergoglio", po czym określa go jako "jezuickiego masona powiązanego z mocarstwami światowymi, antypapieskiego uzurpatora".
Guidetti dodał później, że Franciszek ma "trupie spojrzenie w nicość", w przeciwieństwie do "dobrego Benedykta".
Kuria poinformowała w komunikacie do wiernych, że Guidetti "publicznie dokonał aktu o charakterze schizmatyckim, odmawiając poddania się władzy papieża". Poinformowano też, że zbuntowany ksiądz został ze skutkiem natychmiastowym usunięty z probostwa.
Wierni oraz inni duchowni zostali ostrzeżeni, żeby nie brać udziału w ewentualnych nabożeństwach prowadzonych przez usuniętego księdza, gdyż im także może grozić ekskomunika.
Jak podała agencja ANSA, były ksiądz powiedział, że "to powód do dumy być poza tym Kościołem, który jest tyranią".
W dekrecie zaznaczono, że ksiądz podlega ekskomunice latae sententiae, czyli następującej automatycznie po czynie. Został też usunięty z urzędu proboszcza.
Niedawno informowaliśmy, że w Watykanie dochodzi do coraz "dziwniejszych" ruchów ze strony władz Kościoła. Przykładem może być niedawna decyzja papieża Franciszka w sprawie kardynała Raymond'a Burke, który został ukarany za otwarty sprzeciw wobec reform Franciszka.
Według części włoskich mediów panuje powszechne przekonanie, że papież ukarał amerykańskiego kardynała za to, że publicznie go krytykował i sprzeciwiał się m.in. sposobowi wydawania dokumentów watykańskich, które niejednokrotnie uważał za niezgodne z tradycją i nauką.