Politycy Prawa i Sprawiedliwości i przedstawiciele Kancelarii Prezydenta twierdzą, że ponowne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika skazanych za swoje działania w aferze gruntowej nie wchodzi w grę. Wskazują oni bowiem, że pierwsze ułaskawienie pozostaje w mocy. Przypomnijmy, że stało się to zanim sąd II instancji zbadał ich apelację – Andrzej Duda z prawa łaski skorzystał w listopadzie 2015 r.
Decyzja ta wzbudziła wówczas duże kontrowersje, a Sąd Najwyższy uznał w uchwale, że prawo łaski prezydent mógłby zastosować wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Z tego powodu w grudniu ubiegłego roku politycy zostali skazani wyrokiem prawomocnym na 2 lata więzienia.
Teraz politycy PiS-u dla potwierdzenia swojej teorii, że pierwsze ułaskawienie pozostaje w mocy, powoływali się na podręcznik profesora Stanisława Waltosia. W książce "Proces Karny. Zarys systemu" pisał on: "Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem...".
Marcin Mastalerek na antenie Polsat News, powoływał się na fragment podręcznika, wymieniając z nazwiska jego autora. – Prezydent Duda ułaskawił pana ministra Kamińskiego i Wąsika wręcz podręcznikowo; to jest w podręczniku prof. Waltosia, w tzw. biblii karnistów – mówił szef gabinetu prezydenta.
Z kolei poseł PiS Paweł Jabłoński nazywał nawet książkę "biblią procedury karnej". Jego wpis udostępnił m.in. poseł Paweł Szrot, do niedawna prezydencki minister. Politycy nie spodziewali się więc raczej, że ekspert, którego obrali sobie za autorytet w swojej kwestii, wypowie się przeciwko ich racji.
Sam prof. Stanisław Waltoś w rozmowie z TVN24 zauważył, że "przepisy konstytucji razem wzięte, łącznie z wykładnią systemową mówią, że prezydent nie może stosować prawa łaski w czasie toczącego się procesu". – Konstytucja w art. 139 mówi o prawie ułaskawienia, ale słuszna jest praktyka [stosowana] do tej pory i mam nadzieję, że dalej będzie taka sama praktyka, że nie stosowało się [ułaskawienia] w toku toczącego się procesu. Prezydent stosował prawo łaski dopiero w stosunku do prawomocnie skazanego – powiedział prawnik. Jak tłumaczył, wynika to z trójpodziału władzy. Prezydent, który wkroczyłby w wymiar sprawiedliwości, uzurpowałby sobie tym samym prawo do uprawnień sędziów. – Przecież tak nie można, to było bardzo wyraźnie podkreślone w podręczniku – powiedział prof. Waltoś w rozmowie z TVN24. Stwierdził on, że ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie ma mocy, dlatego Andrzejowi Dudzie pozostało jedynie ponowne zastosowanie prawa łaski.