nt_logo

Kaczyński pod aresztem mówił o "zakapturzonych osobach". Zobaczcie, co potem zrobił Gliński

Krzysztof Górski

10 stycznia 2024, 07:42 · 2 minuty czytania
We wtorkowy wieczór, niedługo po zatrzymaniu polityków PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, przed aresztem śledczym na warszawskim Grochowie pojawił się sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. W rozmowie z mediami polityk przekonywał, że policja powinna zająć się "grupą zakapturzonych ludzi", którą widział w okolicy swojego domu, a nie zatrzymywaniem "posłów". Reakcja Piotra Glińskiego, który stał obok, jest bezcenna.