Likwidator TVP zdecydował! Chodzi o "interwencje poselskie" polityków PiS
Nina Nowakowska
11 stycznia 2024, 06:59·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 stycznia 2024, 06:59
Likwidator TVP Daniel Gorgosz zdecydował o zamknięciu dla osób postronnych budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy Placu Powstańców. Przyczyny decyzji wyjaśniono w specjalnym oświadczeniu. Posłowie, którzy chcą dalej przeprowadzać interwencje, zostali zaproszeni do innego budynku.
Reklama.
Reklama.
Likwidator Telewizji PolskiejDaniel Gorgosz poinformował o zamknięciu dla osób postronnych siedziby TVP przy Placu Powstańców w Warszawie. To w tym gmachu mieści się Telewizyjna Agencja Informacyjna, okupowana przez polityków PiS kontestujących decyzję ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.
Likwidator TVP zdecydował w sprawie interwencji poselskich
W specjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie Wirtualne Media czytamy, że w związku z interwencjami poselskimi, doszło do "licznych naruszeń na szkodę TVP i jej pracowników". Chodzi m.in. o wpuszczanie na teren obiektów TVP nieupoważnionych osób.
"W związku z licznymi przypadkami nadużywania uprawnień wynikających z wykonywania mandatu parlamentarzysty, które mają miejsce od 20 grudnia 2023 r., a które prowadzą do wpuszczania na teren obiektów TVP osoby do tego nieupoważnione, co skutkuje licznymi naruszeniami na szkodę TVP oraz jej pracowników, a także zapowiadanym na (...) 11 stycznia br. 'Marszem Wolnych Polaków', który ma się odbywać m.in. pod siedzibą TVP, przy Placu Powstańców 7, podjąłem decyzję o zamknięciu dla osób postronnych obiektów TVP przy ul. Powstańców Warszawy 7 od dnia 11 stycznia br. do odwołania" – oznajmił likwidator.
W dalszej części pisma stwierdzono, że decyzja była podyktowana "koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom TVP oraz niezbędnej ochrony mienia spółki, w tym jej infrastruktury krytycznej".
Czytaj także:
Zaprosił posłów PiS gdzie indziej
W konsekwencji, do gmachu nie nie będą już wpuszczani ani byli pracownicy TVP, którzy zostali zwolnieni, ani posłowie PiS, których "interwencje poselskie" przybrały formę dyżurów w stacji. Jednocześnie likwidator zaprosił parlamentarzystów, którzy chcieliby nadal "interweniować", w inne miejsce.
"Posłowie i senatorowie chcący skorzystać z prawa wynikającego z art. 19 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, mogą skontaktować się z władzami spółki w budynku Telewizji Polskiej, położonym przy ul. Jana Pawła Woronicza 17 w Warszawie, gdzie w budynku B przygotowane są odpowiednie pomieszczenia, w których może dojść do realizacji ich uprawnień" – napisano.
Protest Prawa i Sprawiedliwości, o którym wspomniał Gorgosz odbędzie się w czwartek (11.01) o godz. 16 przed Sejmem. O godz. 18 "Marsz Wolnych Polaków" ma ruszyć na Plac Powstańców przed siedzibę TVP.
Pereira komentuje decyzję likwidatora
Do decyzji likwidatora odniósł się na portalu X były wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Samuel Pereira.
"Likwidatorzy podjęli decyzję o zamknięciu siedziby TVP przy ul. Powstańców Warszawy 7. Budynek ma zostać w nocy zamknięty na stałe. Co dalej? Wyprzedaż garażowa drogiego sprzętu i likwidacja?" – skomentował.
Likwidacja państwowych spółek medialnych
27 grudnia 2023 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że Bartłomiej Sienkiewiczpostawił w stan likwidacji spółki: TVP, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową. Przez osiem lat rządów PiS media te stały się niezwykle upolitycznione i stronnicze. Tego samego dnia premier Donald Tusk zdecydował w środę, że rząd chce przeznaczyć trzy miliardy na onkologię i psychiatrię zamiast na media publiczne.
Dwa dni później resort kultury przekazał, że Sienkiewicz zdecydował także o likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia "jako kontynuacja wcześniejszego procesu".