Politycy PiS kontynuują okupację siedziby TVP w proteście przeciwko utracie kontroli nad stacją. W wieczór wigilijny urządzili sobie podczas "dyżuru" uroczystą kolację. Na nagraniach, które trafiły do internetu, politykom usługuje Samuel Pereira, były redaktor naczelny serwisu tvp.info i były wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Reklama.
Reklama.
Zgodnie z poleceniem Jarosława Kaczyńskiego, politycy PiS pełnią w święta "dyżury" w okupowanych przez nich budynkach mediów publicznych. Grupa, która przebywała w niedzielę wieczorem gmachu Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców w Warszawie, urządziła sobie tam kolację wigilijną.
Krótki fragment nagrania z tego wydarzenia udostępnili na platformie X aktywiści z Obywateli RP. Widać na nim siedzące przy stole osoby – wśród nich jest posłanka PiS Anita Czerwińska – które śpiewają kolędę "Lulajże Jezuniu". W tym czasie talerze z pierogami kładzie na stole... Samuel Pereira, do niedawna redaktor naczelny serwisu tvp.info i wiceszef TAI.
Do opisanego przez naTemat nagrania odniósł się w serwisie X poseł Lewicy Tomasz Trela. "'Niezależny; pracownik byłej telewizji rządowej podaje jedzenie politykom byłej większości parlamentarnej. Ktoś ma jeszcze wątpliwości po co była jednoznaczna decyzja zgodna z Kodeksem Spółek Handlowych" – napisał Trela.
Według informacji pojawiających się w mediach, w budynku TVP w wieczór wigilijny pojawić się też mieli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, były wicepremier Mariusz Błaszczak, była wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska oraz poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski.
Sytuacja, w której były szef TAI obsługuje przy stole polityków partii do niedawna rządzącej, jest kolejnym dowodem bardzo bliskich stosunków łączących PiS ze starym kierownictwem TVP. Wspomnieć można tutaj choćby zdjęcie posłanki Joanny Lichockiej z reżyserki TVP.
Z kolei przed kilkoma dniami prezes PiS podzielił się opowieścią o tym, jak w środku nocy dzwonił do ówczesnego prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza. Wiele mówi tutaj fakt, że w ocenie Jarosława Kaczyńskiego była to po prostu zabawna anegdota – nie widział nic zdrożnego w tym, że "na telefon" miał szefa publicznej stacji.
Politycy okupują też siedzibę PAP
W ramach "interwencji poselskiej" posłowie dzisiejszej opozycji blokują też – w towarzystwie poprzedniego zarządu – siedzibę Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie. W wigilijny poranek zdecydowanie nie było spokojnie.
Tym razem uczestnikiem awantury okazał się wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, szef niedawno zlikwidowanej podkomisji smoleńskiej, który próbował zablokować pracownikowi Agencji wejście do budynku.
Jak przekazała Interia, gdy mężczyzna próbował wejść do gmachu, tłumacząc, że tam pracuje, zatrzymał go polityk PiS. Macierewicz nie tylko nie chciał go przepuścić, ale bezprawnie zażądał od niego, aby się przed nim wylegitymował.
W czasie kuriozalnej sceny na korytarzu była jeszcze europarlamentarzystka PiS Anna Fotyga, która tylko "pilnowała drzwi". Macierewicz nadal próbował zatrzymać pracownika Polskiej Agencji Prasowej, choć ochrona zgodziła się na jego wejście. Doszło do szarpaniny, Macierewicz oblał się kawą.