nt_logo

Trump nam nie pomoże? Szokujące słowa kandydata na prezydenta o zobowiązaniach NATO

Nina Nowakowska

11 stycznia 2024, 09:34 · 3 minuty czytania
– To, czy wypełnimy swoje zobowiązania wobec NATO, zależy od tego, jak będą nas traktować – stwierdził były prezydent USA Donald Trump na wiecu wyborczym stanie Iowa. Inni republikańscy kandydaci na prezydenta, Ron DeSantis i Nikki Haley, debatowali w tym czasie o sensie dalszej pomocy Ukrainie.


Trump nam nie pomoże? Szokujące słowa kandydata na prezydenta o zobowiązaniach NATO

Nina Nowakowska
11 stycznia 2024, 09:34 • 1 minuta czytania
– To, czy wypełnimy swoje zobowiązania wobec NATO, zależy od tego, jak będą nas traktować – stwierdził były prezydent USA Donald Trump na wiecu wyborczym stanie Iowa. Inni republikańscy kandydaci na prezydenta, Ron DeSantis i Nikki Haley, debatowali w tym czasie o sensie dalszej pomocy Ukrainie.
Trump nam nie pomoże? Szokujące słowa kandydata na prezydenta o zobowiązaniach NATO Fot. Carolyn Kaster/Associated Press/East News

Na finiszu kampanii wyborczej, sondaże pokazują były prezydent i miliarder Donald Trump wysunął się na prowadzenie wśród Republikanów. Gdyby kontrowersyjny polityk ponownie zasiadł na prezydenckim stołku mogłoby mieć to katastrofalne skutki, nie tylko dla toczącej wojnę Ukrainy, ale i całej Europy. Po wiecu wyborczym w Iowa można wnioskować, że kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych ma dosyć swobodny stosunek do zobowiązań wobec NATO.


"Powiedziałem, że nie będę ich chronił"

Podczas spotkania z wyborcami w Des Moines, Trump nawiązał do obaw, że podczas swojej ewentualnej drugiej kadencji USA może wyjść z NATO. Według PAP, polityk został zapytany, czy utrzyma swoje zobowiązania wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Miliarder odparł, że..."to zależy, czy będą nas porządnie traktować".

– Oni nas wykorzystywali. Kraje europejskie nas wykorzystywały (...) oszukiwały nas na handlu, wykorzystywały naszą ochronę – przekonywał wyborców Trump.

– Poszedłem do nich i powiedziałem: nie będę was chronił. Oni powiedzieli: "mówisz to poważnie?". Powiedziałem, że tak. I następnego dnia zaczęły spływać miliardy dolarów –opowiadał, stwierdzając, że to jemu Europa zawdzięcza środki na pomoc Ukrainie.

Biden winny wojnie w Ukrainie?

To jednak nie koniec political fiction, bo miliarder dodał, że gdyby nadal był w Białym Domu, nigdy nie doszłoby do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zaraz potem widownia polityka usłyszała zaskakującą tezę - winny konfliktowi miał być sam...Joe Biden.

Zdaniem Trumpa obecny prezydent USA okazał on słabość, a ponadto pozwolił na wzrost cen ropy naftowej, co miało dać Putinowi środki na przeprowadzenie agresji.

"Nigdy nie przyjdę z pomocą Europie w razie ataku"

W środę (10.01) portal Politico, cytując unijnego komisarza Thierry'ego Bretona, nagłośnił szokującą wypowiedź kandydata na prezydenta USA, odnośnie zobowiązań wobec NATO.

Trump miał powiedzieć szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w 2020 r., że nigdy nie przyjdzie z pomocą Europie w razie ataku, a NATO jest "martwe"

Zdaniem serwisu, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego powtórzył tę historię podczas wtorkowego wydarzenia, zorganizowanego przez grupę liberałów w Parlamencie Europejskim. Polityk stwierdził, że podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w 2020 r. w prywatnej rozmowie z von der Leyen oznajmił, że USA nie pomogą Europie w razie konfliktu. 

– Musisz zrozumieć, że jeśli Europa zostanie zaatakowana, nigdy nie przyjdziemy wam z pomocą, by was wesprzeć – miał ostrzec wówczas Trump.

– A tak w ogóle, NATO jest martwe i z niego wyjdziemy, wyjdziemy z NATO. (...) Przy okazji, jesteście mi winni 400 mld, bo nie zapłaciliście, wy Niemcy, tyle, co musieliście zapłacić za obronę – miał dodać zaraz potem.

Przypominając rzekomą rozmowę, komisarz Brenton ostrzegał, że Trump może niedługo ponownie stanąć na czele największego zachodniego mocarstwa. Dodał też, że wspomniane słowa były dla niego sygnałem alarmowym, że Europa jest zdana tylko na siebie. Oprócz Francuza rozmowie miał przysłuchiwać się też ówczesny komisarz ds. handlu Phil Hogan

Trump zbojkotował telewizyjną debatę

W tym samym czasie, co transmitowany przez Fox News wiec Trumpa w Iowie, odbywała się debata republikańskich kandydatów na prezydenta w CNN. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych czterech debat, miliarder ją zbojkotował.

Ostatecznie na scenie wystąpiło tylko dwoje innych kandydatów, którzy zakwalifikowali się do niej, uzyskując ponad 10 proc. poparcia. Byli to gubernator Florydy Ron DeSantis i była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley. Jednym z tematów polemiki była dalsza pomoc Ukrainie.

– Wspieranie Ukrainy to 3,5 procenta naszego budżetu. Nie chcę zresztą wysyłać gotówki, tylko sprzęt i amunicję (...) Nie musimy wybierać, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo narodowe. Tu chodzi o utrzymanie bezpieczeństwa Amerykanów. Tu chodzi o uniknięcie wojny. Tu chodzi o uniknięcie tego, by nasi żołnierze musieli walczyć na wojnie – powiedziała Haley, która opowiada się za pomocą wojskową i przyjęciem Ukrainy do NATO.