Jak zdaniem Polaków zmieni się stan demokracji pod rządami Donalda Tuska? Odpowiedź na to pytanie sprawdziło SW Research na zlecenie "Rzeczpospolitej". Okazuje się, że większość naszych rodaków podziela to samo zdanie.
Reklama.
Reklama.
Polacy spodziewają się poprawy stanu demokracji
W sondażu SW Research przeprowadzonym na zlecenie "Rzeczpospolitej" respondentom zadano pytanie - jak, ich zdaniem, zmieni się stan demokracji w Polsce pod rządami rządu Donalda Tuska.
Aż 47,1 proc. badanych odpowiedziało, że stan demokracji pod rządami nowej koalicji ulegnie poprawie. Natomiast według 27,9 proc. Polaków stan demokracji pogorszy się. 15,6 proc. respondentów uznało, że stan demokracji w Polsce nie zmieni się. Z kolei pozostałe 9,4 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.
Wyniki badania skomentował prezes agencji badawczej SW Research Przemysław Wesołowski. "Podniesienia standardów demokratycznych w związku ze zmianą rządu spodziewa się blisko 3/5 (57 proc.) respondentów, którzy przekroczyli 50. rok życia i częściej niż co druga osoba (54 proc.) z wykształceniem wyższym" – podał.
Ekspert podkreślił także, że "poprawy stanu demokracji oczekuje 6/10 badanych, których dochody wynoszą od 3001 zł do 4000 zł netto oraz zbliżony odsetek (57 proc.) respondentów z miast liczących więcej niż 500 tys. mieszkańców" – dodał.
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 9-10 stycznia 2022 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy.
Prawo i Sprawiedliwość ma inne zdanie
W środę, 3 stycznia Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak zwołali konferencję prasową, by ponownie zaprezentować wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.
– Mamy dzisiaj prawdziwy problem z demokracją – powiedział wówczas Jarosław Kaczyński. Jednocześnie nazwał zarzuty byłej opozycji formułowane wobec rządów jego partii w ciągu ostatnich 8 lat "wymyślonymi".
W podobnym tonie obóz PiS wypowiadał się podczas niedawnego marszu w Warszawie. Nagranie z protestu zamieścił w sieci m.in. były minister rolnictwa Robert Telus. – Zobaczcie, państwo ile ludzi przyszło bronić prawdziwej demokracji – mówił.
Swoje trzy grosze podczas wydarzenia dołożył także poseł PiS Przemysław Czarnek, który uderzył m.in. w marszałka Szymona Hołownię. – Marszałku, Hołownia, tu przyjechał naród, przed którym pan uciekł z obradami Sejmu, przed którym postawił pan barierki. Panie marszałku rotacyjny, to naród sprawuje władzę zwierzchnią – powiedział zebranym polityk.