Artur Orzech od 1992 do 2020 roku był komentatorem dla polskich widzów Konkursu Piosenki Eurowizji, a także wersji wydarzenia zaadresowanej do dzieci. W 2021 roku Telewizja Polska - jeszcze sprzyjająca władzy PiS - zwolniła dziennikarza. Od tamtej pory półfinały i finały muzycznego show omawiał na autorskim kanale w serwisie YouTube.
Po wyborach parlamentarnych TVP przeszła szereg zmian - m.in. "Wiadomości" zastąpiono programem informacyjnym "19:30". W związku z tą rewolucją, a także nadchodzącą Eurowizją, pojawiło się pytanie, czy Orzech wróci na antenę TVP z utęsknionym komentatorskim formatem.
W rozmowie z portalem Press dziennikarz wyznał, że miał ostatnio okazję usłyszeć pewną propozycję od TVP. – Ze strony szefostwa TVP usłyszałem dwa pytania. Pierwsze, czy skomentuję w tym roku Konkurs Piosenki Eurowizji. Odpowiedziałem, że tak. Trudno było odmówić, skoro połowę swojego życia zawodowego poświęciłem na Eurowizję – zdradził.
Drugie pytanie, jakie TVP zadało Orzechowi, dotyczyło jego dalszej kariery w "Szansie na sukces". – Padło też pytanie, czy wrócę do "Szansy na sukces". Też wstępnie się zgodziłem – oznajmił.
Dodatkowo Orzech wrzucił do mediów społecznościowych legitymację prasową z 2019 roku związaną z Konkursem Piosenki Eurowizji. "Aktualizacja statusu, czyli ciąg dalszy nastąpi" – dodał enigmatycznie.
Już niedługo odbędzie się 68. Konkurs Piosenki Eurowizji. Jak tym razem będą wyglądały preselekcje? TVP zapowiadało, że wkrótce szersza publiczność dowie się o nowych zasadach udziału w popularnym przedsięwzięciu muzycznym. "Eurowizja 2024 w Malmö zbliża się wielkimi krokami. Bądźcie czujni, bo jutro ważny news w związku z tym wydarzeniem" – opublikowano na Facebooku TVP.
W "Pytania na śniadanie" poinformowano, że reprezentant Polski na Eurowizję 2024 zostanie wyłoniony dzięki preselekcjom wewnętrznym. Co to znaczy? Artyści mogą nadsyłać do Telewizji Polskiej swoje utwory, a specjalnie powołana komisja podejmie decyzję "za zamkniętymi drzwiami", kto pojedzie w maju do Malmö. Można się zgłaszać do piątku 2 lutego, do godz. 22:00.
Swoją gotowość do reprezentowania Polski w Szwecji wyraziła już m.in. Justyna Steczkowska. Utwór "WITCH-ER Tarohoro" był po części inspirowany "Wiedźminem" Andrzeja Sapkowskiego, czyli sagą fantasy uchodzącą za "nasze dobro narodowe". W piosence nie brakuje elementów popowych, ale i odwołań do kultury Słowian.
Jurorka "Voice of Poland" reprezentowała w przeszłości Polskę na Eurowizji. W 1995 roku wystąpiła w Dublinie z utworem "Sama". Zajęła osiemnaste miejsce w konkursie.
Czytaj także: https://natemat.pl/487247,eurowizja-2023-loreen-pokazala-jak-wygrywac-tak-wygladal-wystep-szwecji