Duda rozmawiał z Jourovą o Kamińskim i Wąsiku. Odpowiedź mogła go nie zadowolić
Nina Nowakowska
17 stycznia 2024, 14:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 stycznia 2024, 14:50
Prezydent Andrzej Duda uczestniczy w szczycie w szwajcarskim Davos. Głowa państwa postanowiła wykorzystać okazję do rozmowy o osadzonych politykach PiS, Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku. Odpowiedź przedstawicielki Komisji Europejskiej Very Jourovej mogła nie być po myśli prezydenta.
Jak donosi RMF FM, odpowiedź Jourovej mogła nie być w smak Dudzie. Prezydent usłyszał od niej, że Komisja Europejska nie zajmuje się indywidualnymi sprawami, a jedynie ocenia zmiany systemowe. Tak było również w przeszłości. Zadaniem Komisji jest ocena zgodność z prawem Unii Europejskiej.
Co ciekawe, nie była to jedyna w ostatnim czasie interwencja polskich polityków u Jourovej. W grudniu przedstawiciele PiS, w tym Elżbieta Witek, zaczepili unijną polityczkę na korytarzu w Sejmie.
Posłowie z partii Jarosława Kaczyńskiegozaalarmowali ją wówczas, że "w Polsce łamana jest praworządność". Przewodnicząca KE odpowiadając politykom PiS, stwierdziła wtedy, że na ten moment nie może nic nie zadeklarować.
9 stycznia wieczorem politycy zostali zatrzymaniw Pałacu Prezydenckim, w którym znajdowali się od przedpołudnia. Kamiński i Wąsik trafili najpierw do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie, a po jednym dniu zostali przewiezieni do zakładów karnych w Radomiu i pod Ostrołęką.
PiS utrzymuje, że Kamiński i Wąsik nie powinni byli trafić do więzienia, ze względu nakontrowersyjny akt łaski prezydenta Dudy z 2015 r., którego udzielił im jeszcze przed prawomocnym skazaniem.
Osadzeni forsują narrację, że są więźniami politycznymi, choć zaprzeczyły temu liczne autorytety prawne, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W konsekwencji ogłosili protest głodowy. 11 stycznia prezydent Andrzej Duda poinformował, że rozpoczął procedurę ponownego ułaskawienia osadzonych.