Tusk wbił szpilę CBA. Nawiązał do rewelacji agenta Tomka
Nina Nowakowska
21 stycznia 2024, 12:09·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 stycznia 2024, 12:09
– W Wiedniu agenci CBA mieli na pewno okazję zwiedzić Muzeum Historii Sztuki, wysłuchać Mozarta w Konzerthaus i skosztować tortu w Café Sacher. To wszystko są miejsca publiczne – napisał w serwisie X premier Donald Tusk. Szef rządu nawiązał do sobotniego wywiadu Tomasza Kaczmarka dla "Superwizjera" TVN, w którym były poseł PiS mówił o nadużyciach w CBA, w tym o odwiedzaniu domów publicznych w ramach nagrody za pieniądze podatników.
Reklama.
Reklama.
W niedzielę (21.01) premierDonald Tusk odniósł się do sobotniej rozmowy Tomasza Kaczmarka na antenie TVN24. Były poseł PiS i były agent CBA był gościem w studiu "Superwizjera" i komentował reportaż "Spowiedź agenta Tomka". Mężczyzna był pytany m.in. o to, na jakie działania Centralnego Biura Antykorupcyjnegoszły publiczne pieniądze.
Tusk komentuje głośny wywiad agenta Tomka
"W Wiedniu agenci CBA mieli na pewno okazję zwiedzić Muzeum Historii Sztuki, wysłuchać Mozarta w Konzerthaus i skosztować tortu w Café Sacher. To wszystko są miejsca publiczne." – napisał szef rządu.
"Przez 8 lat słuchaliśmy, że wszystko, co najlepsze to nasze polskie, narodowe, patriotyczne. Najwidoczniej nie dotyczyło to burdeli…" – ironizował na X europoseł Nowej Lewicy Łukasz Kohut.
Politycy skomentowali konkretny przykład działań CBA, o których opowiadał Kaczmarek. Były agent mówił m.in. o pieniądzach, które "przy nieudanych akcjach zostały wyrzucone w błoto". Rozmówca TVN24 wyjawił, że "fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA, również był wykorzystany w sposób przestępczy".
"Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pojechałem do Wiednia samochodem służbowym wraz z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, panem Grzegorzem P. i Krzysztofem B., którzy również są skazani w aferze gruntowej. Cel wizyty był pozorny, abyśmy odnaleźli fabrykę produkującą maszyny do gier losowych. To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działanie w postaci spędzania dwóch dni wdomu publicznymw Wiedniu" – zdradził Tomasz Kaczmarek.
Giertych składa zawiadomienie do prokuratury
Były agent zaznaczył, że "pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników". "Wyjazd ten nie był ukierunkowany na zwalczanie przestępczości" – cytuje Kaczmarka TVN24. W niedzielę rano Roman Giertych zapowiedział złożenie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury.
– W związku z ujawnieniem przez byłego agenta CBA informacji o sprzeniewierzaniu publicznych pieniędzy przez kierownictwo tej służby w przyszłym tygodniu Zespół ds. rozliczenia Prawa i Sprawiedliwości złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury – przekazał serwisie X.