Prezydent Andrzej Duda ogłosił 23 stycznia, że ponownie ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieni. Z całą mocą. Apeluję o natychmiastowe procedowanie sprawy dalej – o natychmiastowe wykonanie postanowienia prezydenta i natychmiastowe uwolnienie panów, zwłaszcza Mariusza Kamińskiego z uwagi na stan jego zdrowia – przekazał.
Jeszcze tego samego dnia, chwilę po godz. 21:00 Kamiński opuścił areszt śledczy w Radomiu, a praktycznie w tym samym czasie z więzienia w Przytułach Starych wyszedł Maciej Wąsik. Na byłych szefów CBA czekali sympatycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ich małżonki.
W środę ułaskawieni politycy PiS pojawili się w studiu Telewizja Republika. Wywiad, który poprowadziła Danuta Holecka, był transmitowany w stacji, a także na kanale TV Republika na YouTube. Dodajmy, że prywatna stacja przedstawiała Kamińskiego i Wąsika jako bohaterów.
Tymczasem na portalu X (dawniej Twitterze) pojawił się krótki film za kulis ich wizyty w redakcji. Zamieścił go Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL-u, któremu w 2005 roku Lech Wałęsa wytoczył proces o "ochronę dóbr osobistych" za publiczne stwierdzenie, że były prezydent w czasach PRL współpracował z SB.
Na filmie widzimy, jak Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik oglądają w jednej z redakcyjnych sal prezenty, które dostali od stacji. W torbie z logiem TV Republika byłego szefa MSW znajduje się m.in. numer "Gazety Polskiej", z kolei uradowany były wiceminister spraw wewnętrznych wyciąga czarną koszulkę.
– Jest żywy Mariusz, jest żywy Maciej – mówi Wyszkowski. – Jest żywa... pięknota – dodaje, pokazując rozbawioną Danutę Holecką. Oprócz niej i polityków PiS w pokoju są także jej koledzy z Telewizji Republika (do której była gwiazda "Wiadomości" przeszła po rewolucji TVP), uśmiechnięci Adam Borowski i Adrian Borecki.
Przypomnijmy, że ułaskawieni politycy w swoim pierwszym wywiadzie po wyjściu z aresztów podziękowali za wsparcie. – Kiedy od godziny 18:00 słyszałem krzyki przed oknem, widziałem ludzi, którzy śpiewają, modlą się, (...) to wpadałem w stany euforię. To trzymało mnie przy nadziei – opowiadał Wąsik w Telewizji Republika.
Poinformował również, że politycy PiS wcale nie zamierzali ukrywać w Pałacu Prezydenckim. – Czekaliśmy na prezydenta. Przyszło dwóch szefów SOP-u, którzy mówili, że jest ośmiu policjantów, którzy przybyli nas zatrzymać. Byliśmy gotowi na to, chcieliśmy jednak poczekać na prezydenta – wspominał dzień zatrzymania.
Kamiński uznał za to, że "zachowanie wiceszefów SOP-u nosiło znamiona niepodporządkowania się prezydentowi". Z kolei jak ocenił jego kolega, "zaczyna się gra Donalda Tuska z urzędem prezydenta, tak było już wcześniej". – To działanie o zatrzymaniu nas w Pałacu Prezydenckim to był element tej gry – zawyrokował.
Widzowie stacji dowiedzieli się też, że politycy PiS nie mogli oglądać TV Republika w więzieniu, ale była tam Telewizja Trwam. Podobno ludzie na protestach mieli skandować nazwę stacji. Kamiński powiedział Danucie Holeckiej, że "media sprzyjające rządowi Tuska próbowały odebrać im ludzką twarz". – Przedstawiani jesteśmy przez nich jako przestępcy – żalił się.
Wyznał również, że stracił sporo na wadze, a we wtorek przeszedł procedurę przymusowego dokarmiania. – Zostałem wyprowadzony z celi i próbowano włożyć sondę z pokarmem – zrelacjonował. Z jego słów wynika, że został też związany pasami. Jego zdaniem jest to "drastyczna procedura".