Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński muszą postarać się o przepustkę, jeśli chcą wejść na teren Sejmu – tak oświadczyła wicemarszałkini Dorota Niedziela. Szymon Hołownia również podkreślił, że politycy Prawa i Sprawiedliwości muszą zgłosić się do biura odpowiedzialnego za wydawanie przepustek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nagła decyzja ws. Wąsika i Kamińskiego. "Mogą starać się o przepustkę"
Co teraz dzieje się z Maciejem Wąsikiem i Mariuszem Kamińskim? Sejm rozpoczął obrady, ale na sali nie widać skazanych ani nie słychać awantury o ich wpuszczenie. Teraz informacji udzieliła Dorota Niedziela.
– Panowie Wąsik i Kamiński mogą pójść do biura przepustek i starać się o przepustkę do Sejmu. Wtedy uznają, że nie są posłami – powiedziała wicemarszałkini Sejmu z Platformy Obywatelskiej.
Głos jeszcze przed rozpoczęciem obrad zabrał również Szymon Hołownia.
– Straż Marszałkowska wie, że nie powinni znajdować się na sali obrad i zakładam, że się na tej sali nie znajdą. Jako byli posłowie mają prawo wyrobić sobie specjalną legitymację. Gorąco do tego zachęcam – oświadczył.
To zagranie znacznie utrudnia Prawu i Sprawiedliwości rozpoczęcie awantury na terenie Sejmu. Przypomnijmy, że nieoficjalnie spekulowano, że prawica może próbować wprowadzić byłych posłów na salę plenarną.
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia Maciej Wąsik pokazywał zdjęcia sprzed Sejmu i pozował z Przemysławem Czarnkiem. "Policja wzmacnia Straż Marszałkowską. Chyba kogoś szukają" – napisał na platformie "X".