Kaczyński chodzi po korytarzu i mówi, że "Sejm nie istnieje". Szokujące hasła też na temat Hołowni
Nina Nowakowska
26 stycznia 2024, 11:53·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 stycznia 2024, 11:53
– W moim przekonaniu Sejm, jeżeli nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej, to po prostu w tej chwili nie istnieje – powiedział w piątek (26.01) w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Lider opozycji dodał, że Polska jest pogrążona w kryzysie konstytucyjnym, ponieważ władza nie chce przestrzegać najwyższego aktu prawnego.
Reklama.
Reklama.
Po szokujących słowach o rzekomych torturach, którym miał być poddawany w radomskim więzieniuMariusz Kamiński, prezes PiS po raz kolejny zaskoczył sejmowych reporterów. Tym razem Jarosław Kaczyński zebrał się na wyznanie ontologiczne i oznajmił mediom, że w jego opinii... Sejm nie istnieje.
Kaczyński w Sejmie mówi, że Sejm nie istnieje
– Jeżeli Sejm twierdzi, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem, to wybory nie zostały potwierdzone, czyli Sejmu nie ma, a pan (Szymon - red.) Hołownia nie jest marszałkiem Sejmu – stwierdził cytowany przez PAP Jarosław Kaczyński... będąc w Sejmie.
Szef Prawa i Sprawiedliwości był dopytywany, co w takiej sytuacji powinno się zrobić. Wówczas polityk przyznał, że kraj jest pogrążony w chaosie prawnym, z którym może się uporać jedynie prezydent Andrzej Duda.
– Mamy w tej chwili zupełny kryzys konstytucyjny. Nie mamy w gruncie rzeczy władzy, która przestrzega konstytucji, czy choćby chce przestrzegać konstytucji. No, to powinno być załatwione przez pana prezydenta, ale to są jego decyzje – usłyszeli dziennikarze.
Przypomnijmy: według przepisów, o ważności wyborów parlamentarnych rozstrzyga cały składIzby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw PublicznychSN, na podstawie sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej z wyborów i opinii trójkowych składów, co do poszczególnych protestów. 11 stycznia Izba ta stwierdziła, że wybory do Sejmu i Senatu z 15 października 2023 r. są ważne.
Czy Kamiński i Wąsik są nadal posłami?
Ta sama izba zajmowała się również odwołaniami Kamińskiego i Wasika w sprawie wygaszenia ich mandatów poselskich. 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał byłych szefów CBA na dwa lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. W konsekwencji marszałekSzymon Hołowniawydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich.
Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji, które lider Polski 2050 skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wyznaczony do sprawy sędzia postanowił o przekazaniu jej do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie Hołowni o wygaśnięciu mandatu polityka PiS.
Następnego dnia izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, ponieważ obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, 10 stycznia rozpoznała je i nie uwzględniła go. W Monitorze Polskim ogłoszono natomiast postanowienie marszałka Sejmu z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka.
Wiele autorytetów prawnych podkreśla, że ułaskawieni przez Andrzeja Dudę politycy PiS nie mogą pojawić się na sali plenarnej Sejmu, bo nie są już posłami. Wśród nich jest sędzia Wojciech Hermeliński, który uważa, że byłoby to sprzeczne z Konstytucją. W rozmowie z Onetem były szef Państwowej Komisji Wyborczej stwierdził, że mandaty poselskie Kamińskiego i Wąsika wygasły bezpowrotnie 20 grudnia ub.r., w chwili, gdy sąd prawomocnie orzekł wobec nich kary więzienia.