Viktor Orbán znów działa na rzecz Władimira Putina. Fidesz opóźnia rozszerzenie NATO o Szwecję, choć już zgodziła się na to nawet Turcja. Władze w Budapeszcie postawiły konkretny warunek. "Jeśli dla Szwedów akcesja jest ważna, to przybędą tutaj, tak jak pojechali do Turcji" – napisał w mediach społecznościowych lider frakcji Fideszu Máté Kocsis
Reklama.
Reklama.
Viktor Orbán znów działa na rzecz Putina. Jego partia opóźnia rozszerzenie NATO
Wyjaśnijmy, że aby umożliwić kandydującemu państwu wejście w skład NATO, konieczna jest jednomyślność wszystkich członków Sojuszu. W przypadku Szwecji zgodę na to wydała już nawet Turcja, która bardzo długo protestowała i odgrażała się wetem.
Zostały więc tylko Węgry. Sztokholm złożył papiery akcesyjne do Paktu Północnoatlantyckiego jeszcze w 2022 roku. Przez półtora roku Viktor Orbán i parlament węgierski nie znaleźli czasu na odniesienie się do szwedzkich aspiracji.
Co zrobił Fidesz Orbána? Zbojkotował obrady parlamentu. Razem z koalicjantami z Chrześcijańsko Demokratycznej Partii Ludowej nie stawili się na sali obrad. Lider frakcji Fideszu w parlamencie, Máté Kocsis na Facebooku postawił Szwecji konkretny warunek.
Węgry stawiają Szwecji warunek ws. wejścia do NATO
"Z naszego punktu widzenia ratyfikacja przyjęcia Szwecji do NATO może mieć miejsce na początku regularnej sesji parlamentarnej" – napisał.
"Ale do tego konieczne jest spotkanie premierów obu krajów w Budapeszcie. Jeśli dla Szwedów akcesja jest ważna, to przybędą tutaj, tak jak pojechali do Turcji" – dodał.
W ten oto sposób wywierano presję dyplomatyczną na rząd Orbána, by ten ustąpił i zatwierdził poszerzenie NATO. Równolegle obecni na sali posłowie opozycji wydali oświadczenia, w których zarzucali rządzącym działanie na rzecz Rosji.
Kiedy Węgry poddadzą pod głosowanie wniosek Szwecji o wejście do NATO? Najbliższe posiedzenie węgierskiego parlamentu odbędzie się 26 lutego, ale nie wiadomo, czy wtedy kwestia ta zostanie podniesiona przez opcję rządzącą.