We wtorek 6 lutego rozsypała się dotychczasowa układanka w polskim półświatku. Podczas próby zatrzymania samobójstwo popełnił Jacek B., który w gangsterskich strukturach znany był pod pseudonimem "Lelek".
Jacek B. był jednym z rozgrywających wśród przestępców działających na pograniczu Polski, Czech i Niemiec. Zwykle ze swoimi ludźmi działał w okolicach Zgorzelca, ale we wtorek 6 lutego funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji planowali zatrzymać "Lelka" w jego mieszkaniu w lubuskiej Wschowie.
Jak informują "Gazeta Wyborcza" oraz Onet.pl, działania CBŚP zlecił wrocławski wydział Prokuratury Krajowej w związku z prowadzoną sprawą pewnego zabójstwa z czasów wojny gangów w latach 90-tych. Czynności nie poszły jednak po myśli mundurowych i 56-latek popełnił samobójstwo w czasie, gdy szturmowano wejście do mieszkania.
Jak potwierdziła mediom rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz, Jacek B. ps. "Lelek" zamachu na własne życie dokonał poprzez oddanie strzału z posiadanej broni.
– Policjanci zobaczyli w lokalu postrzelonego mężczyznę i broń palną. Natychmiast rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali ratownicy z karetki pogotowia. Niestety, pomimo niezwłocznie udzielonej pomocy, mężczyzny nie udało się uratować – poinformowała funkcjonariuszka.