nt_logo

"Groźba paraliżu". Tak media na Zachodzie pokazały awanturę przed polskim Sejmem

Natalia Kamińska

07 lutego 2024, 19:32 · 2 minuty czytania
W środę byli posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w kordonie partyjnych kolegów próbowali wejść do Sejmu. Politycy przepychali się ze strażą marszałkowską. Awanturę przed polskim Sejmem zauważono także za granicą.


"Groźba paraliżu". Tak media na Zachodzie pokazały awanturę przed polskim Sejmem

Natalia Kamińska
07 lutego 2024, 19:32 • 1 minuta czytania
W środę byli posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w kordonie partyjnych kolegów próbowali wejść do Sejmu. Politycy przepychali się ze strażą marszałkowską. Awanturę przed polskim Sejmem zauważono także za granicą.
Awantura z Kamińskim i Wąsikiem przed Sejmem. Tak to widzą zachodnie media. Fot. Wojciech Olkusnik/East News

"Politycy opozycji próbowali szturmować polski parlament" – tak swój tekst tytułuje znane amerykańskie Politico. "Dwóch polskich prawodawców z byłej rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wdało się w środę w bójkę z ochroną przed polskim parlamentem, próbując zainscenizować dramatyczny powrót do władzy" – napisano w tym artykule.


Awantura z Kamińskim i Wąsikiem przed Sejmem. Tak to widzą zachodnie media

Serwis przypomniał też swoim czytelnikom, że Andrzej Duda oraz przywódcy PiS upierają się, że obaj politycy nadal są posłami, pomimo decyzji marszałka Sejmu Szymona Hołowni o ogłoszeniu wakatu na ich stanowiskach.

Awanturę zauważa też wielka brytyjska agencja Reuters. "Spór o to, czy politycy – członkowie byłej rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) – utracili mandaty parlamentarne w związku z wyrokiem skazującym za nadużycie władzy, grozi paraliżem procesu legislacyjnego w Polsce" – czytamy w depeszy agencji. Reuters przypomniał też historię ich skazania i ponownego ułaskawienia. Z tekstów tej agencji korzystają media na całym świecie.

Przypomnijmy: zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w środę Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbowali wejść do Sejmu. Jeszcze przed posiedzeniem, politycy PiS zebrali się przed pomnikiem AK, a następnie grupowo próbowali siłą wprowadzić byłych posłów do gmachu. W efekcie doszło do szarpaniny ze strażą marszałkowską, której przypadkową ofiarą padł sam Kamiński.

Co wydarzyło się przed Sejmem w środę?

Wśród tłumu był m.in. były szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz. Podczas przepychanek ze strażnikami poseł PiS niechcący uderzył byłego szefa CBA prosto w twarz. Wszystko nagrały kamery i niedługo potem nagranie trafiło do mediów społecznościowych.

Finalnie ani Wąsik, ani Kamiński nie pojawili się w gmachu Sejmu. Po godz. 10 odjechali samochodem sprzed budynku parlamentu.

Następnie Kaczyński przekazał na konferencji prasowej, że ma pismo od marszałka Szymona Hołowni, w którym informuje, aby nie wpuszczać do Sejmu wspomnianych polityków.

– Pan marszałek na sali sejmowej tłumaczył, że Izba Kontroli nie ma prawa uchylania wyroków. To pokazuje, że pan marszałek jest amatorem – stwierdził prezes PiS.

– Nie będziemy podejmowali dalszych prób wejścia. Chodziło o to, żeby pewna część naszego klubu porozmawiała z przedstawicielami straży i uzyskali to, co uzyskaliśmy – komentował. Lider opozycji dodał, że winni całemu zajściu są dziennikarze, którzy ruszyli za politykami. – Ale cel został uzyskany, materiały procesowe mamy – podsumował Kaczyński.