Karol Friz Wiśniewski zaprosił swoich przyjaciół z Genzie na urodziny, które miały się odbyć w Dubaju. Jednak na miejscu czekała ich nie lada niespodzianka. Czterodniowa impreza youtubera okazała się wyścigiem, podczas którego tylko najlepsi mieli dotrzeć na przyjęcie, a wszystko nagrywały kamery. Dlaczego to zrobił?
Reklama.
Reklama.
Przypomnijmy, że Karol Friz Wiśniewski – tworząc słynną Ekipę – wyprodukował markę, która dla wielu nastolatków stała się pewnego rodzaju symbolem. 27-letni influencer swoje zamiłowanie do social mediów przekuł w olbrzymi sukces i biznes, dzięki któremu dziś może pochwalić się pokaźną sumą na swoim koncie.
Pomysły Friza od zawsze zaskakiwały jego fanów. Niekiedy budziły podziw i zachwyt, czasem inspirację, ale przede wszystkim ogromny zysk dla influencera. Jednak tym razem naprawdę przeszedł samego siebie.
Urodzinowa impreza Friza. Wyjazd do Dubaju okazał się wyścigiem
Karol Wiśniewski zaprosił swoich przyjaciół z Genzie na urodziny do Dubaju. Wszystko oczywiście skrupulatnie przygotował i nagrał. Już na samym początku nagrania podkreślił, że nikt z zaproszonych gości nie wiedział o tym, co ich czeka. Po dotarciu na miejsce wszyscy przybyli dowiedzieli się, że czterodniowa impreza to tak naprawdę wyścig.
– Zaprosiłem swoich przyjaciół na czterodniową imprezę urodzinową. To znaczy... Oni tak myśleli. A prawda jest taka, że jest to wyścig, w którym muszą odkryć, gdzie są moje urodziny i być może nawet na nie nie trafią – mówi na samym wstępie filmu influencer.
Friz podzielił swoich znajomych na czteroosobowe drużyny. Ci musieli stopniowo wykonywać zadania, by otrzymywać kolejne wskazówki. Finalnym punktem spotkania był jacht, na którym odbywało się przyjęcie. Wyścig trwał 3 dni. Oczywiście ostatecznie wszystkie drużyny dotarły na urodziny influencera, jednak nie było to tak proste, jak początkowo mogłoby się im to wydawać.
Dlaczego Friz zdecydował się na taki krok?
Friz nagrywając jako 14-latek, wymarzył sobie, by być najpopularniejszym Youtuberem w Polsce i oficjalnie odniósł ten sukces, pisząc o tym w mediach społecznościowych. Jego radość nie potrwała jednak zbyt długo, bo przeskoczył go Blowek. Jak to zrobił? Influencer stworzył głośną serię pt. Poka Fona, która pozwoliła mu przeskoczyć ponownie Friza w liczbie subskrypcji.
Karol Wiśniewski jednak nie odpuścił i podjął walkę. Liczył, że jego seria z urodzinowym wyścigiem sprawi, że przegoni Karola Gązwę i znów będzie numerem 1. Mało tego, tak bardzo zależy mu na wyniku swojego kanału, że nawet miały zostać wstrzymane wszelkie publikacje na kanale Wersow – jego własnej narzeczonej! Mimo nawet tego typu działań liczba subskrypcji nieustannie pozostaje bez zmian. Friz pozostaje przy swoich 515 tys., kiedy Blowek ma ich 518!
Jednak jest coś, co jeszcze dzieli tych dwóch influencerów. Liczba wyświetleń. Choć Blowek dodaje materiały regularnie, to nie mają one tylu wyświetleń, co nowe filmy Friza. Ten natomiast dodaje filmy rzadko, ale robi to z większą "pompą". Ma ponad 800 filmów, z czego praktycznie każdy ma ponad milion odsłon.