Marszałek Sejmu Szymon Hołownia pochwalił się w swoich mediach społecznościowych, że dotrzymuje słowa. Chodzi o złożone projekty ustaw aborcyjnych. Zgodnie z wcześniej złożoną zapowiedzią, ich pierwsze czytania odbędą się, bez zaskoczeń, tuż po wyborach samorządowych.
Reklama.
Reklama.
Kwestia aborcji wzbudza potężne emocje w całym kraju, stała się też przyczyną pierwszych zgrzytów w ramach koalicji rządzącej. Do Sejmu trafiły 4 projekty liberalizujące prawo aborcyjne sygnowane przez koalicjantów, jednak nie prace nad nimi nie rozpoczęły się natychmiast.
Lewica zarzuciła opieszałość Szymonowi Hołowni, padły nawet wezwania do jego dymisji. Na początku marca marszałek zapowiedział, że pierwsze czytania ustaw odbędą się dopiero po wyborach samorządowych, które odbywają się 7 kwietnia. Trzecia Droga wciąż też chce, by Polacy wypowiedzieli się w tej sprawie w ogólnonarodowym referendum.
W środę rano Szymon Hołownia zamieścił na swoim koncie w serwisie X krótki wpis: "W Trzeciej Drodze mamy tak, że dotrzymujemy słowa". Do lakonicznego komunikatu dodał skan harmonogramu 9. posiedzenia Sejmu, które ma się odbyć 10-12 kwietnia.
Z dokumentu wynika, że w porządek prac izby niższej parlamentu, wpisane zostały pierwsze czytania projektów ustaw regulujących możliwość przerywania ciąży, złożonych przez kluby Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi. Zaplanowano je na 10 kwietnia.
Jako pierwsze mają być procedowane dwa projekty sygnowane przez Lewicę, w tym nowelizacja kodeksu karnego, do której uzasadnienie przedstawi Anna Maria Żukowska, a także ustawa o bezpiecznym przerywaniu ciąży (Katarzyna Kotula).
Kolejnym punktem programu jest nowelizacja ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywanie ciąży (Wioletta Tomczak, Urszula Pasławska – Trzecia Droga). Jako czwarty czytany będzie projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie (Monika Rosa, Monika Wielichowska – Koalicja Obywatelska).
Warto w tym miejscu odnotować, że wpis marszałka Hołowni od razu zjadliwie skomentował Tomasz Trela, prominentny polityk Lewicy. W serwisie X rzucił w swoim stylu: "Panie Marszałku kochany, rotacja z każdym dniem coraz bliżej. To cieszy".
O co chodzi w projektach aborcyjnych KO, Lewicy i TD
Projekty Lewicy łagodzą odpowiedzialność karną za pomoc w przerwaniu ciąży, a także umożliwiają zrobienia aborcji do końca 12. tygodnia bez podawania przyczyny – czyli "na życzenie". Wprowadzane są też zapisy dotyczące klauzuli sumienia, mające zapobiegać jej nadużywaniu przez lekarzy.
Projekt KO także dopuszcza możliwość zrobienia aborcji w pierwszych 12 tygodniach, a później także w sytuacjach, gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, jest wynikiem gwałtu oraz wiąże się z ryzykiem wystąpienia nieodwracalnych wad płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka.
Propozycja Trzeciej Drogi skupia się na przywróceniu sytuacji prawnej sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 – wcześniej przepisy zezwalały na przerywanie ciąży w sytuacji wystąpienia ciężkiego i nieuleczalnego uszkodzenia płodu lub chorób zagrażających życiu dziecka.
Wyrok TK zburzył utrzymywany przez lata "kompromis aborcyjny" i doprowadził do fali protestów na ulicach polskich miast. Zdaniem polityków TD, przygotowany przez tę formację projekt jest jedynym, który ma realne szanse na uzyskanie podpisu prezydenta Andrzeja Dudy.