Dopiero w środowy poranek Jarosław Kaczyński skomentował fakt, iż w poważne problemy z prawem wpadają Zbigniew Ziobro i jego dawni współpracownicy zajmujący się Funduszem Sprawiedliwości. – To, co się dzieje, to po pierwsze jest całkowicie nielegalne – oburzał się prezes PiS, komentując ostatnie akcje Prokuratury Krajowej i ABW.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Za rządów Zjednoczonej Prawicy było to źródło, z którego finansowano wiele kontrowersyjnych projektów, ale w tym przypadku chodzi przede wszystkim o możliwe nieprawidłowości w dotowaniu ośrodka "Archipelag". Buduje go kontrowersyjny egzorcysta ks. Michał Olszewski.
Szef Fundacji Profeto, który za blisko 100 mln zł ze środków publicznych na warszawskim Wilanowie chce stworzyć centrum pomocy osobom dotkniętym przemocą, kilka lat temu zasłynął... wypędzaniem diabła przy użyciu salcesonu. Takie "doświadczenie" pozwoliło mu wygrać rywalizację o miliony z organizacjami od lat zajmującymi się wsparciem ofiar przestępstw.
Jarosław Kaczyński o akcjach PK i ABW u ziobrystów. "Całkowicie nielegalne"
– To, co się dzieje, to po pierwsze jest całkowicie nielegalne, bo to zadecydowane w sensie prawnym – znaczy pseudo prawnym – przez ludzi, którzy nie mają do tego uprawnień. Chodzi o sytuację w prokuraturze. Prokuratura jako instytucja państwowa, praktycznie rzecz mówiąc, przestała funkcjonować, bo ona musi mieć pewne, pewne... podstawy prawne – skomentował ostatnie wydarzenia Jarosław Kaczyńskiw rozmowie z Jackiem Prusinowskim z Radia Plus.
Utyskując na zmierzające do odpolitycznienia organów ścigania działania Adama Bodnara, prezes Prawa i Sprawiedliwościstwierdził, że "nietrudno sobie wyobrazić, dlaczego to zostało podjęte". – Komisje śledcze pokazują, że po prostu nic nie było, że to wszystko, co oni opowiadali przez całe lata, to są bajki. Z drugiej strony sądzę, że potrafiliśmy pokazać coś, co jest oczywistą prawdą, to znaczy, że zapowiedzi przedwyborcze to też bajki – mówił.
QUIZ: Kto to powiedział - Kaczyński czy Tusk?
Jarosław Kaczyński na tym jednak nie poprzestał i odgrażał się "ludziom bez uprawnień, których szefem jest Donald Tusk". Lider PiS zapowiedział, że po odzyskaniu władzy przez jego formację, ludzie odpowiedzialni za ostatnie działania PK i ABW poniosą konsekwencje.